Rano. 10:00
Dzisiaj nie poszłam do szkoły ,ponieważ Derek tak powiedział i dlatego też ,że rana na brzuchu mi się nie zagoiła....a dzisiaj bardzo mnie ona bolała.
-Derek!-krzyknęłam
-No co chciałaś Clary?
-Boli mnie ta rana! Błagam przyjdź tu!
-Dobra idę!
Derek był obok mojego pokoju więc nie czekałam długo.
-Co się stało?-usiadł na łóżku
-Rana.....boli mnie-podniosłam koszulkę by pokazać mu brzuch-Jak długo to będzie?
-Wow.....masz dużą ranę....Ale Clary dzisiaj powinno ci się to zagoić.....
-To dobrze.-kamień spadł mi z serca
-Clary.....muszę ci o czymś powiedzieć.
-No słucham- schowałam brzuch
-Bo....ja z Alice...byliśmy razem.....pomagała mi gdy byłem poszukiwany.....ale....ja....wtedy....oj no po prostu mama twoja i tata zakazali mi się z tobą widywać.....ponieważ wtedy myśleli ,że przeze mnie zostałaś wilczyca.....a teraz .....wiem ,że musiałem ci ci o tym powiedzieć...
-Rodzicie ci nie wierzyli?
-Nie...ponieważ twój ojciec udawał ,że nie znał ojca Victorii.
-Ale znał....
-Tak wiem...miałem z nim konflikt i chciałem to powiedzieć twojej mamie......ale on.
-Co tobie zrobił?
-Chciał pozbyć mnie swoich mocy Alfy. Więc tego nie zrobiłem i uciekłem.
-A co z Alice?
-Musiałem z nią się pożegnać.
-Szkoda.....ale Derek teraz jesteśmy wszyscy razem.... No nie wszyscy......
-Wiem.... I z tego się ciesze.
Z dołu
-Clary!? Twój chłopak przyszedł!
-Powiedz mu Alice by przyszedł do mojego pokoju.!
..
-Dobra ja idę-rzekł Derek i poszedł i w drzwiach minął się z Ian'em
-Cześć -przywitałam się z Ian'em
-Jak się czujesz?-spytał
-A brzuch trochę mnie boli....ale powoli już wszystko wraca do normy.
-To dobrze.....teraz ty tu rządzisz.
-Tak......a czemu nie byłeś w sumie jesteś w szkole?
-Bo chce być z tobą. Przez te wszystkie walki i w ogóle to nie mieliśmy czasu spędzić ze sobą czasu.
-Fakt.....to racja,..ale teraz to już minęło. Teraz czuje się inaczej.....i chce byś był przy mnie....
-To dobrze złotko..…..a co z Alex'em?
-Nie wiem. Nie miałam z nim jakiegokolwiek kontaktu. Może gdzieś wyjechał. Może ...no nie wiem......ale szczerze to czuje ,że on już nie jest Alfą.
-Nie wiem.......ale teraz nie gadajmy o tym. Idziemy na kawę.
-Dobra ale muszę się ubrać.
CZYTASZ
Życie W Nadziei. Zabójcza Prawda
WerewolfClary to wilczyca. Ma korzenie Polskie ponieważ jej tata był Polakiem.....no właśnie był. Straciła rodziców w niewyjaśnionym do tej pory wypadku.....Clary zastanawiała się czy to nie była istota nadnaturalna. W szkole jest uważana za dziwaczkę ....p...