-Cześć Clary!-rzekł Alex
-Hej.......wiesz jak mam na imię? Przecież nawet nie znamy się....a no tak zapomniałam......Victoria.
-Nie?
-Widziałam jak z nią gadałeś.
-A co ty! Weź ona jest jakaś dziwna.....z resztą blondynek nie lubię....uważam ,że są puste.
-Ale za to ja jestem ruda.
-Pfff......przesadzasz.
-Słuchaj Alex ja wiem ,że Victoria coś ci powiedziała o mnie ...i wiem ,że dla jaj się ze mną chcesz zakolegować.
-Co ty bredzisz Clary?
-Tak.....jestem Dziwaczką, Wredą Rudą.....wystarczy?-zaczęły lecieć mi łzy po policzkach
-Hej.....nie płacz......tak to im pokazujesz jak bardzo cie to rani ......musisz być twarda Okej? Pomogę ci w tym.
-Wiesz......staram się-usiadłam na parapecie - ale ty o mnie nic nie wiesz.....
-Wiem......
-Co?
-Wiem Clary ,że jesteś włóczniczką ....widziałem cię jak bardzo dobrze strzelasz do celu.
-AAA...-kamień spadł mi z serca bo myślałam ,że wie o tym ,że jestem wilczycą- no tak chodzę tam......a ty?
-Czasem.....ale wolę koszykówkę.....
-To fajnie.
-Ej słuchaj koniec lekcji już jest......może razem do domu wrócimy?
-A gdzie ty mieszkasz?
-Trzy domy dalej od ciebie.
-Dobra. Jak chcesz.
-To chodźmy .
......
Wracając do domu ....czułam obecność wilczej krwi.......myślałam ,że u mnie rana się....no nie wiem po prostu myślałam ,że to ode mnie.......ale byłam w błędzie.....czułam to od Alex'a.
-Dzięki Alex ,że mnie odprowadziłeś.
-Ja też dzięki Clary ,że w ogóle chciałaś i proszę.....nie myśl sobie ,że to Victoria mi kazała Okej?
-Okej pa!
-Pa!
W domu Alice stała i czekała na mnie....nie wiedziałam po co.
-Cześć Clary!
-Cześć Alice! Co chciałaś!? Co tak patrzysz na mnie?
-Bo tak........policja znalazła nowe fakty na temat wypadku.
-I co? Co!? Co?
-Znaleźli kurtkę...... Z kriwą.
-Eeee...tylko kurtka to nic nie znaczy.
-Właśnie znaczy....
-Dlaczego?
-Bo to kurtka młodej dziewczyny......i to nie była mamy.
-Jak wygląda?
-Czarna z ćwiekami......teraz jest w krwi....z tego co wiadomo ....krwi twojego taty.
-Co?
-Tak......badania tak wykazały. Policjanci powiedzieli ,że w czasie jazdy ktoś,musiał być wcześniej w samochodzie.....ten ktoś napadł na tatę i uderzyli w drzewo.
-Dobra ale ta osoba która napadła na tatę przecież też zginęła?!
-No właśnie nie......To nie był człowiek.....ja tak sądze ale policja jeszcze tego nie wie......
-Okej dzięki za informację.
-Proszę.
Przez głowę przechodziły mi myśli :
-A może to Alex ......czułam od niego krew wilczą......ale nie przecież do kurtka dziewczyny.....a może jego siostra?
Przecież nie wiem o nim nic.......właśnie....nic nie wiem.......
Pojawił się nagle w mojej szkole i nagle do mnie podszedł.....
Ale po co miałby mi to zrobić?
Przez cały dzień nie mogłam się skupić....tylko myślałam co by było gdyby......

CZYTASZ
Życie W Nadziei. Zabójcza Prawda
Hombres LoboClary to wilczyca. Ma korzenie Polskie ponieważ jej tata był Polakiem.....no właśnie był. Straciła rodziców w niewyjaśnionym do tej pory wypadku.....Clary zastanawiała się czy to nie była istota nadnaturalna. W szkole jest uważana za dziwaczkę ....p...