Życie W Nadziei. Zabójcza Prawda

Rozdział 6

Siedząc w lesie i myśląc o tych wszystkich rzeczach z Max'em i Alex'em zaczęłam się bardziej denerwować.
Zaczynałam szybciej oddychać......
Oczy miałam całe niebieskie .....a pazury wychodziły mi z moich zaciśniętych pięści .
Kły też się pokazały.......wszystko to oznaczało ,że zamieniłam się w wilczycę........
Taka złość mnie rozrywała ,że .......po prostu miałam ochotę kogoś zabić.
-Clary spokojnie!-ktoś krzyknął
-Kto to?-wstałam szybko biorąc łuk i strzały.-Pytam kto to?
-Clary spójrz przed siebie.
Spojrzałam się i widziałam ......ducha......mamę......
A zaraz obok tatę,
-Clary spokojnie-rzekł tata
-Boże! Mamo! Tato! Co wy tu robicie?-rzekłam
-Jesteśmy tu by ci pomóc-rzekła mama
-W czym?
-Wiemy jak bardzo boli cie to co Alex zrobił......
-Tak mamo.....boli
-Ale Clary musisz być silna.....nikomu nie możesz pokazywać tego jak bardzo chciałabyś mnieć przyjaciół .....lub to jak bardzo meczu cie wypadek.
-Ale ja nie potrafię. A co jeśli chcą mnie zabić? A co jeśli im się to uda?
-Clary nie uda im się .......to ,że jesteś Betą to nie znaczy ,że mają cie tak szybko zabić......
-Jakoś w to nie wierze mamo.
-Musisz! Musisz uwierzyć w siebie ,że to potrafisz! Mu jesteśmy z tobą w twoim sercu.......Alice chce dla ciebie jak najlepiej .....chce być taka jak ja.......Clary.
-Dobrze.....postaram się .....
-Clary......w super księżyc staniesz się niepokonana.....lepsza będziesz niż Alfa..... Ale podstawą do wygranej jest wiara w siebie.-rzekł tata.
-Super księżyc? Kiedy on będzie?
-Już za 5 dni.....Max o nim nic nie wie .....myśli ,że to działa tylko na wilkołaków.......wtedy masz okazję zemścić się na nim-rzekł tata
-Okej......dziękuje....a wiecie kto spowodował ten wypadek?
-Nic więcej nie możemy ci powiedzieć....przykro nam Clary.....ale teraz wracaj do domu-rzekła mama po czym zaraz zniknęli.
-Ale ja nie chcę......-czułam ,że coś przede mną ukrywali.....
Ale ja nie poddam się tak łatwo....ja się do wiem kto to zrobił choć bym miała ryzykować własne życie.