Super. Kolejny dzień. Tak strasznie nie wiedziałam co mam robić. Wstałam i poszłam się ubrać. Poszłam do szkoły. Przy drzwiach stała juz Agata i razem poszłyśmy na historię. Napisałam co umiałam i wyszłam z klasy. Podczas przerwy Agata powiedziala ze musimy pogadać. Juz się bałam.
-Ania. Słuchaj bd szczera i nie bd owijać w bawełnę-zaczęła.
-No mów wreszcie- pospieszylam ja. Widać było ze jest jej trudno.
-Przepraszam ale muszę jechać na 2 tygodnie do Londynu, bo rodzice jada do rodziny, a ja muszę razem z nimi-powiedziala ze smutkiem w oczach.
-Ale jak to. Zostawiasz mnie? Przecież miałaś być przy mnie zawsze-miałam łzy w oczach.
-Słuchaj Aniu. Ja bym cię nigdy nie zostawiła, ale to nie zależy ode mnie.
-Dobrze. Rozumiem. Ale obiecaj ze bd codziennie pisać- powiedziałam a łza juz była na moim policzku.
-Hej. Anka ty płaczesz? No proszę zawsze nieśmiała i pogodna panna płacze bo nie będzie widziała swojej siostry przez 2 tygodnie?- powiedziala z uśmiechem na twarzy. Nagle zadzwonił dzwonek na lekcje. Szybko poszłyśmy na fizykę. Po lekcjach Agata poszła się pakować a ja poszłam do pracy. Wszystko było dobrze bo nie musiałam chodzić i zbierać zamówienia, zato siedziałam na zmywaku. Do domu wróciłam zmęczona więc od razu poszłam spać, z myślą jak ja sobie poradzę bez Agaty.
xxx
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek. Była 2 w nocy. Niewiedzialam co się stało, bo ja nigdy nie budzilam się w środku nocy. Usiadłam na łóżku podkurczylam nogi do klatki piersiowej, nakrylam na siebie koc i objęłam się ramionami. Dopiero teraz do mnie dotarła myśl ze Agaty nie będzie przez 2 tygodnie. Przez 2 tygodnie będę zupełnie sama w szkole i całym życiu. Będę musiała chodzić do szkoly i trzymać się na uboczu, aby nikt na mnie nie zwracał uwagi. Jednak przez 2 tygodnie nie będę musiała kłamać jej w oczy ze nie mam czasu, bo muszę iść po brata. Do moich oczu napłynęły łzy. Położyłam się i zasnęłam.
CZYTASZ
Ty Należysz Do Mnie (zawieszone)
FanfictionKocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Życie ma pewien plan ułożony dla Ciebie. Choć nie zawsze jest kolorowo to patrz na pozytywy. Wiem że są błędy. Piszę pod natchnieniem. Wybacz. Zapraszam.