Do moich uszu doszła fajna muzyka. Nakladalam nutelle na chleb w rytm muzyki. Kiedy weszłam juz do salonu kawalek sie juz skończył wiec usiadlam na kanapie i przelaczylam na BBC. Lubię oglądać filmy dokumentalne o zwierzętach. Byłam lekko padnieta ale trzymałam sie. Położyłam sie na kanapie i przykrylam kocem. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam...
-Ania wstawaj-powiedzial Michał. Otworzyłam oczy i od razu tego pozalowalam bo oslepilo mnie światło.
-Juz wstaje-powiedzialam podnosząc sie z kanapy. Poszłam do kuchni i usiadlam przy stole nakładając sobie trochę ziemniaczanej zapiekanki. Jednak nic nie zjadlam. Nie mialam po prostu ochoty. Wstałam od stołu i poszłam do swojego pokoju. Dragon smacznie spal. Usiadlam przy biurku i otworzyłam dolna szufladę w poszukiwaniu moich rysunków. Jednak ich tam nie znalazłam. No tak. Poszłam do schowka i ściągnęłam teczkę z półki. Usiadlam przy biurku, zapaliłam lampkę, wyjelam kredki i zaczęłam rysować coś w zeszycie artystycznym. Rysowalam i co jakiś czas zerkalam na telefon. Wzięłam go do ręki i ściągnęłam sobie te piosenkę Another World. Naprawdę byla świetna. Postanowiłam przelać cale uczucia na rysunek. Starałam sie bardzo. Kiedy skończyłam jeden zaczęłam rysować kolejny. Przerwalam bo usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju.
-Aniu. Wszystko wporzadku? Martwię sie o ciebie-powiedziala mama otaczając mnie ramieniem.
-Nic. Poprostu mam gorsze dni-odpowiedziałam nie chcąc sie jej zwierzać.
-Rozumiem. Widzę ze znowu zaczęłaś rysować-powiedziala patrząc na kartkę.
-Yyy. Nie. To tylko na gazetkę klasowa. Ale jestem zmęczona-powiedzialam ziewajac.
-Dobranoc. Aha jutro przychodzi Greg-powiedziala wychodząc. Nie no super. Jeszcze pewnie bedzie sie do mamy szczerzyl. Tęsknię za blondynem i boli mnie kiedy mama i Greg patrzą na siebie takim wzrokiem jakim Niall patrzył na mnie. Spojrzałam jeszcze raz na rysunek i poszłam do toalety odprawić wieczorny rytuał. Położyłam sie do łóżka i czekałam na telefon. Niestety czekałam do 23.53 ale ten nie zadzwonił. Położyłam głowę na poduszkę i zaczęłam płakać. Pewnie nie zadzwonił bo o mnie zapomniał. Albo jest zajęty jakąś piękniejszą blondynka. Ja to jestem głupia. On o mnie myśli. Kocha mnie. Powiedzial mi to. Przytulilam sie do poduszki i zamknęłam oczy pozbywając sie z nich kilku łez. Nawet ich nie ocierając zasnęłam...
3 dni później~
Dzis środa więc mam zepsuty chumor, prawie do nikogo sie nie odzywam. Do nikogo oprócz Spensera i Daniell. Agata odezwała sie tylko raz. Nie wiem czemu, ale to pewnie jakiś poważny powod. Daniell i Spenser mówi ze sie zmieniłam. Z milej i pogodnej zmieniłam sie w cicha i zamknięta. Ja tam nic nie zauważyłam. Jedyne co to zaczęłam nosić bluzy z kaptuem, conversy i nie zostawałam na ostatnich 2 lekcjach. Może byłam cicha i nie śmiałam sie, ale to nadal ja. Wzięłam tornister i poszłam do szkoly. Byla jednak piękna pogoda i wolałam pójść do parku. Po drodze wstapilam jeszcze do sklepu. Podchodząc do działu z napojami rzuciły mi sie butelki piwa. Dawno nie piłam niczego mocnego, a teraz byla na to pora. Wzięłam cztery i poszłam do kasy gdzie kupiłam jeszcze paczkę papierosów i zapłaciłam za zakupy. Włożyłam je potem do plecaka i poszłam wgłąb parku na tzw okopy. Usiadlam na ławce i otworzyłam jedno piwo i zapaliłam papierosa. Ostatni raz paliłam kiedy Agata pojechała do domu. Wtedy paliłam albo w parku jak byłam z Dragonem lub wychodziłam na dach. Po ok 15 min butelka byla pusta a papieros zgasł. Nie czułam aby coś sie zmieniło wiec otworzyłam drugie, a potem kolejne i kiedy mialam otwierać ostatanie poczułam wibracje telefonu.
-Halo-i dopiero gdy to powiedzialam zauważyłam ze mój język sie lekko płacze.
-Hej kotek tu Niall-przedstawił sie. Byłam zła ale niewiem kiedy słowa które chciałam zatrzymać dla siebie wypadły z moich ust prosto do telefonu.
-A czemu ty dzwonisz. Odzywasz sie dopiero teraz. Ty juz mnie nie kochasz-i rozplakalam sie.
-Ania. Ty jestes pijana. Nie będę z Toba rozmawiał w tym stanie-powiedział.
-Gdybyś mnie kochał to byś tu był. Ja tak strasznie tęsknie ty egoisto. Zostawiłeś mnie sama. Nikt mnie juz nie kocha-powiedzialam.
-Aniu. Przestań pic. Kocham cię-powiedzial.
-A zamknij sie ty panie perfekcyjny. Jesteś okropny. Ja tesknie. Kocham cię ale ja juz dłużej nie dam sobie bez ciebie rady. Wróć.-wykrzyczalam.
-Ania. Przepraszam za to co teraz powiem...
CZYTASZ
Ty Należysz Do Mnie (zawieszone)
FanficKocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Życie ma pewien plan ułożony dla Ciebie. Choć nie zawsze jest kolorowo to patrz na pozytywy. Wiem że są błędy. Piszę pod natchnieniem. Wybacz. Zapraszam.