-Amy!Do jasnej cholery!Ona śpi!Nie budź jej!Amy!-usłyszalam krzyki mojej mamy,ale Amy nie była jej dłużna.
-A mnie to mało obchodzi!-odkrzyknęła i pojawiła się w moim pokoju,a zaraz po niej mama.
-Co się stało,że mnie budzicie?-spojrzałam na kobiety stojące przed moim łóżkiem.Mama wyszła zamykając drzwi,a Amy patrzyła na mnie nieobecnym wzrokiem.-Co jest?Amy,mów.-spojrzała na mnie,a w jej oczach pojawiły się radosne iskierki pomieszane z furią.Tak jak się spodziewałam furia wygrała i po chwili Amy zaczęła się drzeć.
-Obetne mu tego kutasa własnoręcznie!Wiedziałam,po prostu wiedziałam że to nie jest dobry pomysł żeby jechali razem na te cholerne wakacje!-warknęła rozrywając kolejna kartkę z mojego zeszytu,a ja tylko się śmiałam i próbowałam ją uspokoić.
-To nie jest śmieszne!Za 9 miesięcy będziesz się opiekować tym małym bobasem!Przecież ona ma 18 lat!Ja pierdziele ona jest taka głupia-trzasnęła zeszytem o podłogę i położyła się obok mnie.
-Wiesz Amy...Nie możesz jej za to winić,jak już to Maxa-zaśmiała się-po za tym,spójrz jakie to dziecko będzie słodkie!Na pewno będzie mieć blond włosy i niebieskie oczy-uśmiechnęła się szeroko,a Amy dźgnęła mnie w bok śmiejąc się.
Kiedy z przyjaciółki uleciał cały gniew,poszła do domu mówiąc,że ma randkę z Harrym.Postanowiłam zadzwonić do Zayna.-Halo?-odezwał się piskliwy,dziewczęcy głos,a ja od rządu wiedziałam kto mówi,odchrząknełam i powróciłam do rozmowy.
-Jest może Zayn?-zapytałam.
-No tak,ale śpi.Jest wykończony-zachichotała,a ja wywróciłam oczami.-Przekazać coś?A tak w ogóle to kto mówi?
-Powiedz mu że dzwoniła Eve i...powiedz mu że ma się do mnie nie zbliżać.-po tych słowach rozłączyłam się i rzuciłam telefon na łóżko.Mój smutek z każdą sekunda zamieniał się w złość i obrzydzenie do tego człowieka.Chcąc poprawić sobie humor ubrałam się i udałam się w stronę centrum na zakupy.Obładowana masą siatek weszłam do swojego pokoju i zaczelam rozpakowywać moje nowe zdobycze.
Po uporzadkowaniu ciuchów w szafie,sięgnęłam po mój telefon,który cały czas leżał na moim łóżku.
20 nieodebranych połączeń od Zayna
15 nieodebranych wiadomości od Zayna.Mogłam się tego spodziewać prychnęłam i poszłam do salonu gdzie siedzieli moi rodzice.
-O Eve!Jest tu coś dla Ciebie.-powiedział tata i wyciągnął białą kopertę ku mnie.Bez wahania wzięłam kopertę i poszłam do pokoju,aby zobaczyć co chowa jej wnętrze.Była tam mała karteczkę i jakieś zdjęcia,zaczęłam od kartki.
Droga Eve,
Życzę Ci miłego przeglądania zdjęć.Mam nadzieję,że się ucieszysz.xDrama na całego :x
-A