Czy Harry powinien go zatrzymać? Czy powinien starać się jakoś wyjaśnić tą sytuację? Na pewno, i z pewnością powinien zrobić cokolwiek a nie stać jak kołek i patrzeć jak miłość jego życia odchodzi. Może myślał, że stając w oknie zalany łzami coś zmieni? Niestety to nic nie zmieniło, Louis odszedł a on nie miał pojęcia co będzie dalej z ich związkiem. Czy to co powiedział starszy chłopak było równoznaczne z zerwaniem? Dla większości ludzi prawdopodobnie tak, ale nie dla Harry'ego, on musiał się dowiedzieć kto może dać dla jego chłopaka więcej niż on. W zasadzie... Co on mu dawał? Chyba nic poza wielkimi dawkami zamartwiania się i miłością, którą nie koniecznie potrafił okazywać. Nie miał zamiaru zrezygnować z boksu, ani z treningów w klubie, do którego był zapisany, dobrze wiedział, że jest już blisko końca tych nie legalnych walk i niebawem będzie profesjonalistą, tak jak zawsze marzył.
Na treningach i na staraniach, żeby nie myśleć o Lou minęły mu kolejne tygodnie. Kiedy czekał go ostatni sparing nie potrafił się powstrzymać wysłał do Louisa wiadomość z adresem i godziną jego ostatniej, jak miał nadzieję amatorskiej walki. W głębi duszy liczył, że Louis się tam pojawi i będzie go dopingował, ale co potem? Harry miał w zwyczaju myślenie, jakoś to będzie i tak samo było tym razem. Ułożył tylko plan, że po walce podejdzie do niego i po prostu go pocałuje. O ile oczywiście wygra walkę i będzie w stanie podejść. W końcu wtedy będzie już po wszystkim, będzie mógł mieć gdzieś zdanie trenera na temat jego orientacji i będzie mógł się przyznać do tego przed całym światem. Może nie do końca wszystko przemyślał, bo każdy człowiek orientujący się trochę w tej branży dobrze wie, że ujawnienie się na samym początku kariery wcale nie pomaga. Ale to był Harry i jak sobie postanowi tak ma być, bo właśnie teraz gdy kolejną noc zasypia sam w łóżku wie ile stracił wie, że musi o niego zawalczyć a jeśli nadal będzie się ukrywał to nic nie osiągnie. Sam był w szoku, że tyle musiało się stać by w końcu zrozumiał ile starszy chłopak dla niego znaczył. Tylko czy on na pewno zrozumiał? Czy przypadkiem Louis nie prosił go o zmianę zainteresowań? Może nie dosłownie, ale przecież dokładnie o to chodziło starszemu, kocha Harry'ego i serce mu się kraje kiedy widzi go z opuchniętą twarzą po każdej walce, bez względu na to jaki był jej wynik.Dziś niestety tylko tyle, moja wena chyba nie jest w najlepszej formie... Ups...
CZYTASZ
Fighter - Larry
FanfictionSport nie jest dla mięczaków, trzeba mieć jaja aby móc wyjść na ring i zwyczajnie obić komuś mordę. Ale co dzieje się w sytuacji kiedy musisz walczyć o przetrwanie? W boksie nie ma czasu na taktykę, liczy się refleks, spryt, siła i oczywiście twarda...