W komnacie Selimiye:
- Zbiję Cię, a zwłoki wrzucę do Bosforu! – krzyknęła Nurbanu.
- Co ja ci takiego zrobiłam?
- Odebrałaś mi Selima!
Nurbanu próbowała przeciąć jej gardło. Ale Selimiye odsunęła się w porę, lecz została zraniona w rękę. Szybko wzięła Zikę i wybiegła z komnaty.
- Straże!
-Co się stało?
- Sułtanka Nurbanu chciała mnie zabić! Weźcie ją do sułtanki Mihrimah!
- Dobrze.
- Ja idę tylko do medyczki żeby opatrzyła mi rękę. Za chwilę tam będę.
Strażnicy weszli do komnaty Selimiye:
- Co ty zrobiłaś pani?
- Chciałam ją zabić! Jakim prawem się o to pytasz?!
- Idziesz z nami pani.
- Nigdzie nie idę! Puśćcie mnie!
-Niestety popełniłaś coś co jest niedozwolone. W takim razie mamy prawo cię zaprowadzić siłą do sułtanki Mihrimah.
Strażnicy wzięli Nurbanu i poszli do sułtanki Mihrimah.
W tym czasie na korytarzu:
- Co ci się stało Selimiye? – zapytała się Nigar wracająca z hamamu.
- Nurbanu mnie zaatakowała! Cudem wyszłam z tego cało!
- Allahu....
- Proszę weź Zikę i zaopiekuj się nią chwilę.
- Dobrze. Nie przejmuj się! Na pewno odpowie za to!
- Dzięki. Idę już do medyczki.
Selimiye poszła.
W komnacie sułtanki Mihrimah:
- Pani. Sułtanka Nurbanu prawie zabiła Selimiye hatun. Cudem uszła z życiem.
-Jaki prawem! Co z Nigar hatun?
- Była w hamamie.
- Gdzie jest Selimiye?
- U medyczki. Za chwilę przyjdzie.
Kilka minut później:
Przyszła Selimiye i ukłoniła się:
- Pani
- Witaj Selimiye. Mów jak było.
- Nigar poszła do hamamu a ja bawiłam się z Ziką. Chwilę później przyszła sułtanka Nurbanu i krzyczała, że mnie zabije. Zapytałam się dlaczego. Ona powiedział, że odebrałam jej sułtana. Chciała przeciąć mi gardło, ale w porę się odsunęłam. Zostałam zraniona w rękę. Wzięłam Zikę i zawołałam strażników. Poszłam do medyczki, po drodze spotkałam Nigar i dałam jej Zikę.
- Dobrze. A czy dziecko ucierpiało?
-Na szczęście ma się dobrze.
- To wspaniale. Możesz odejść . Na pewno będzie ukarana.
Selimiye ukłoniła się i wyszła.
- Nurbanu.... Selim dowie się o wszystkim. Zaprowadźcie ją do sułtana. Idę z wami.
W haremie;
- Słyszałyście podobno Nurbanu chciała zabić Selimiye.
- Ciekawe jak było naprawdę. Nieraz plotki kłamią.
- W każdej plotce jest ziarno prawdy.
- Może by ją zapytać?
- Masz okazję. Właśnie idzie.
- Selimiye!
- Tak?
- Co ci zrobiła Nurbanu.
- Chciała mnie zabić. Na szczęście w porę odsunęłam się. Zostałam zraniona w rękę.
- A z dzieckiem wszystko dobrze?
- Tak. Dziecko ma się świetnie.
- Który to już miesiąc?
- Szósty.
- O to już tylko trzy miesiące.
- No. Nie mogę się doczekać.
- My też.
- Destur! Haseki Mihrimah sułtan! Hazretleri!
Służące ustawiły się w rządku i schyliły głowy. Sułtanka, a za nią Nurbanu prowadzona przez strażników opuściły harem.
- Gdzie oni idą?
- Chyba do sułtana.
W komnacie sułtana:
- Selim. Nurbanu prawie zabiła Selimiye. Ale w porę się odsunęła. Została zraniona w rękę.
- Nurbanu! Zostawcie mnie z nią samego!
Wszyscy wyszli zostawiając Nurbanu i Selima.
- Dlaczego to zrobiłaś?
-Bo ona mi Cię odebrała!
- Nurbanu! Nie denerwuj mnie!
- Ale to prawda!
- Milcz! Zostaniesz ukarana! Wysyłam Cię na trzy miesiące do starego pałacu!
- Selim proszę! Nie odsyłaj mnie!
- Przyjedziesz akurat na poród mojego dziecka!
- Dlaczego ty mi to robisz?!
- Sama sobie na to zapracowałaś! Pakuj się! Jutro rano wyjeżdżasz!
- Selim...
- Wyjdź!
- Selim...
- Wyjdź Nurbanu!
Nurbanu ukłoniła się i wyszła.
W haremie:
- Destur! Haseki Nurbanu sułtan! Hazretleri!
- hahaha.....
- Wreszcie wyjeżdżasz!
- Nie chcemy cię tu czarownico!
Następny dzień rano:
Nurbanu wychodzi z pałacu. Wyjeżdża do starego pałacu.
CZYTASZ
Nurbanu vs Selimiye
FanfictionAkcja rozrywa się w Turcji w XVI wieku ( 1566 - 1574 r. ). Opowiada o okresie panowania Sułtana Selima II, o wielu kłótniach w haremie z powodu władzy i miłości. Jak pewnie wiecie sułtan Selim II miał dwie żony Nurbanu sultan i Selimiye sultan, któ...