Rozdział 12.

2.6K 229 10
                                    

HARRY

Siedziałem przy stole, gdy podeszła do mnie "królowa szkoły!". Ciekawe kto to wymyślił. Od razu przykleiła się do moich ust. Oddałem pocałunek. Usiadła mi na kolana, może byśmy skończyli w łazience robiąc coś więcej, ale podeszła do nas wkurzona dziewczyna

- Ja zostawiam Cię na 3 minuty, a Ty już sobie dziwke sprowadzasz??? Co ona tu robi, kochanie?!? - Spojrzałem zdziwiony na nią, cooo?!?

-Ale...

- Nawet się nie tłumacz. Nie chce tego słuchać. Po tym co miedzy nami wczoraj zaszło ? - Jej oczy się zaszkliły. - Mama Cię nie nauczyła jak się zachowywać ? - Pociągnęła blondynkę, a ta zleciała na podłogę. Ta chciała się odegrać i uderzyć ją w policzek, ale brunetka się uchyliła. Zdenerwowana podniosła się z gleby i odeszła, a mimika twarzy ciemnowłosej od razu się zmieniła. Teraz śmiała się, podeszła do Chrisa i Ericka i przybiła im piątkę. Dopiero teraz zobaczyłem, że oni też śmiali się pod nosem.

- Yyy Stella, co to było?

- Trze... trzeba było... widzieć twooją minę. - Wkurzyłem się, moje oczy pewnie były już całe czarne. Dziewczyna niespodziewanie się do mnie przytuliła, gniew zastąpiło zaskoczenie. Yyy czemu się do mnie przytuliła? Przyłożyłem jej rękę do czoła, w celu sprawdzenia czy nie ma gorączki. Jednak miało odpowiednią temperaturę, czyli zostało rozdwojenie jaźni albo porwali ją kosmici.

-Spokojnie nic mi nie jest. - Zachichotała, - poprostu mało brakowało, a rzuciłbyś się na jakieś bezbronne dziecko. - Uśmiechnąłem się szczerze, co mnie zdziwiło. Jeszcze przed chwilą najchętniej udusiłbym ją własnymi rękami.

STELLA

Zjadłam posiłek, który był pyszny. Czy już wspominałam, że lubię jeść? Moja ulubiona czynność. Kocham jedzenie. Pizza, spaghetti, lody, ciastka z kawałkami czekolady, arbuz, truskawki, pop corn, ciasto, czekolada, ... Aaaa mogłabym tak cały dzień wypisywać. No ale cóż... Po posiłku miałam 2 godziny, aby przygotować się i odrobić lekcje, bo umówiłam się z dzieczynami i chłopakami na noc filmową. Otworzyłam zeszyt z matmy i zaczęłam robić zadania. Potem poczytałam podręczniki z opieki i z historii smoków. Miałam do nadrobienia 3 tygodnie. Jak skończyłam okazało się, że zostało mi pół godziny. Powinnam przepisać biologię z dzisiaj, ale postanowiłam ją olać .

Umyłam się, nałożyłam dresy i top, które znalazłam w szafie. Opatuliłam się puchatym kocykiem i wyszłam z pokoju. Nie przejmowałam się, że ktoś mnie zobaczy. Kiedy dotarłam do pokoju nie zapukałam tylko wtargnęłam niczym burza. Wszyscy już byli. Moją uwagę przykuł stolik zawalony słodyczami. Od razu skoczyłam do niego. Kiedy pozostali kłócili się jaki film obejrzeć, ja zastanawiałam się co zjeść najpierw. Czekoladę z orzechami czy śmiejżelki, a może zabrać się za chipsy. Postanowiłam pójść do kuchni, aby zrobić serowy pop corn. Kiedy wróciłam oni już włączyli. Zaciekawiona usiadłam pomiędzy Chrisem, a Ann. Nogi położyłam na kolanach Angie. Napisy tytułowe i oglądamy, uwaga, uwaga "Auta 2". Spojrzałam po przyjaciołach i chciałam powiedzieć, że pomylili płyty, ale ci kazali mi się zamknąć i wgapiali swoje oczy w ekran. Ja za to zajęłam się moja miłością-JEDZENIEM. Po chwili jednak sama wciągnełam się w bajkę. Potem obejrzeliśmy jeszcze "Rozumiemy się bez słów" (polecam ten film!!!!), następnie jeszcze "Agentkę". Film mi się urwał tak mniej więcej w połowie.

******
Drugi krótki rozdział dzisiaj, więc po zsumowaniu wychodzi jakbym dodała normalny rozdział 😜 taka matematyka
~nega_tywna

WybrankaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz