Weszłam do domu była godzina 12:00. W sale było słychać głos Nicoli i Alexa. Torebkę położyłam na komodzie w korytarzu, kurtkę powiesiłam i buty położyłam w kącie. Wchodziłam po cichu, poszłam do kuchni nalałam sobie soku. Wchodząc do salonu widzę jak Nicola jest szczęśliwa z Alanem jak się uśmiecha , jak się razem wygłupiają. Jak mogą na sobie polegać. Zazdroszczę im bardzo tego ze maja dla kogo żyć.
- Dzień Dobry - mowie cicho, siadam na fotelu.
- Cześć - mówią razem
-Coś się stało ?- pyta zaniepokojona Nicola
- Wszystko dobrze - mowie i czuje łzy na policzkach, szybko je wycieram
- To może ja was zostawię - wstaje Alan
-Nie to ja już pójdę do pokoju, nie będę wam przeszkadzać - wstałam szybko i poszłam do swojego pokoju.Nie wiem co się ze mną dzieje, czuje się źle z tym jak postąpiłam w stosunku do Bartka. Może za dużo mu na obiecywałam, ale nic przecież nie obiecywałam. Ne mówiłam ze coś będzie między nami. Wiec nie wiem z jakiego powodu się obraził na mnie. Położyłam się na łóżku i patrzyłam w sufit. Nie wiem czemu, ale martwię się o Bartka. Chyba go skrzywdziłam tym co powiedziałam. Usłyszałam pukanie do dzwi wiec powiesiłam ciche " proszę". Była to Nicola. Poniosłam się do pozycji siedzącej.
-Mogę ?- pyta wychylając się zza dzwi.
- Jasne,zapraszam -patzre na swoje ręce
- I jak było ?-siada kolo mnie
- Ale co ?-pytam zdziwiona
- No z Bartkiem - mówi a mi Łzy napływają do oczu, przytulam się do niej mocno.
- Cii, Myszko. Będzie dobrze - głaszcze mnie po głowie
- To co się stało - pyta zaniepokojona, Odrywam się od niej - Była sex? - mówi z uśmiechem
- Był -uśmiecham się i czuje ze moje poliki robią się czerwone
- I jak ?- zaciekawiona
- Było super, czułam się jak księżniczka. Jego usta Aaaa - krzyczę, mówię rozmarzona . - Nicola ja się chyba zakochałam - mowę cicho
-To dlaczego płaczesz ?- mówi i łapie mnie za rękę
-Wszystko spieprzyłam -mowie zła
- Nic nie rozumiem - mówi zdezorientowana. Wszystko jej opowiedziałam co robiłam. Jaką idiotą byłam.
- Musisz mu to wszystko wytłumaczyć -mowie Nicola
- Nie chce mnie znać, ma do mnie uraze za to co powiedziałam - mowie ze łzami
- Musisz spróbować
- Nie teraz , jutro wyjeżdżam , pamiętasz ?
- Jak chcesz, ale wiesz ze dużo tracisz -mówi i zostawia mnie samą
CZYTASZ
Pieprzony Bad-Boy
FanfictionMoże i miała oboje rodziców . Może i miała wszystko czego zapragneła . Ale co z tego jak w szkole miała nie zaciekawie . Nie była najpopularniejsza w szkole . Nie chodziła na imprezy do " elity " tej szkoły . Nie miała nawet przyjaciółki . Była pr...