Pieprzony Bad-Boy

#14

Powiedziałam jej wszystko od szkoły co było pod szkoła do momentu wczoraj . Była bardzo zaskoczona ?

- może zależy mu na dobrej opinii - zaczęła Angelika
- dobrej opinii? Angelika przestań . Chciał mnie przeleciec , a potem by się chwalił , że rozdziewiczyłmnie - mowie ze smutkiem
- może ty to źle odbierasz - cał czas go broni
- nie , będzie miał już zawsze mnie za pośmiewisko . Luke tak samo jak i Alex . Nienawidzę ich od zawsze . Teraz jak juz skończyłam szkole . Nie będę musiała ich więcej widzieć - podnoszę się cały czas na duchu
- dlaczego z nim nie porozmawiasz - zaczęła Angelika
-dlaczego ty tak Alexa bronisz
- po prostu nie chce mi się wieżyc ze coś takiego się tobie przytrafiło
- myślisz ze kłamie -? -teraz to mnie wkurza
- nie , oczywiście że nie . Dobra nie chce się kłócić . Ale chyba juz musisz się zbierać do Kelly co nie ? -mówi ,

No tak. Angelika poszła do domu . A ja poszłam do pani Hemmings . Byłam jeszcze przed czasem . Gdy wchodziłam w bramę domu . Zobaczyłam Kelly . Bawiła się na podwórku . Była ładna pogoda . Bardzo ładna .

Dziewczynka jak mnie zobaczyła odrazu podbiegł . Wzięłam ja na ręce i przytulam .

- pójdziemy dzisiaj na plażę -pyta dziewczynka gdy idziemy do domu do pani Ani
- nie wiem słońce , jeśli mamusia pozwoli to czemu nie - mowie i siadamy w salonie
- mamusiu Marcela przyszła i się zgodziła -Kelly kieruje wzrok za mnie . Ja tez się odwracam za mną stoi pani Ania
- cześć Marcelko - mówi pani Hemmings z uśmiechem na ustach
- dzień dobry pani Aniu -
- Kelly mówiła ze pójdziesz z nią na plażę ?
- Jasne z miłą chęcią - mowie i patrze na dziewczynę
-jeśli nie chcesz to oczywiście to nie należy do twoich obowiązków . -mowie i ubiera się pani Ania
- naprawdę pójdę
- dobrze to ja będę uciekać i jeszcze raz dziękuję - odprowadzanych z Kelly panią Anie do drzwi
- pa mamo -mowi dziewczynka i macha
- do zobaczenia - i odjechała

Dziękuję

Gwiazdka + komentarze = wielka motywacja