Opis: Od odejścia Zayna minęło dziesięć miesięcy. Zayn próbuje się skontaktować z Liamem ale ten go odrzuca i zaczyna spotykać się z Cheryl.
Do: Liam
Proszę, spotkaj się ze mną. Tylko raz.
Od: Liam
Odpieprz się w końcu, Zayn.
Chłopak nic nie mógł poradzić, że po jego policzkach spłynęły łzy, gdy odczytał wiadomość. Prosił tylko o jedno spotkanie. Chciał go tylko zobaczyć. Zayn ciężko radził sobie bez wsparcia Liama. Przez tyle lat byli nierozłączni i po odejściu mulata z zespołu, Payne zerwał z nim całkowicie kontakt. Jakby nic między nimi nie było.
W dniu odejścia zespołu Malik był kompletnie rozbity. Był przerażony co powie na jego decyzję Liam. Wszedł niepewnym krokiem do pokoju hotelowego chłopaka i usiadł obok niego na łóżku.
- Zaynie, co się dzieje? - zapytał zmartwiony Payne i otarł łzy mulata.
- Odchodzę z zespołu - szepnął słabo - Louis powiedział menagerowi o tobie..
- Co powiedział? - zmarszczył brwi, nie rozumiejąc słów zapłakanego chłopaka.
- Że coś do ciebie czuje.
Malik nawet nie podejrzewał tego co zrobi Liam. Ten przyciągnął chłopaka do siebie i złączył ich usta w pocałunku. To co się stało tej nocy, było ich sekretem.
Nie podejrzewał nawet, że obudzi się w zimnym łóżku, bez mężczyzny, który tak czule go traktował.
Przez pół roku, Zayn zapełniał skrzynkę pocztową Payne'a smsami i wiadomościami głosowymi. W końcu ten zmienił numer. Miesiąc zajęło mu wybłaganie nowego numeru Liama od Harry'ego. Od trzech miesięcy próbował bezskutecznie namówić go na spotkanie. Plotki o romansie jego ukochanego go zniszczyły. Szczególnie, gdy dostał od Liama wiadomość, że kogoś ma. Poczuł się wykorzystany i brudny. Dlaczego musiał pokochać kogoś kto tak bardzo go niszczył?
Prawie każdy wieczór spędzał w towarzystwie alkoholu. Nie potrafił się otrząsnąć. Payne był jego pierwszą miłością. To boli, kiedy osoba, którą kochasz od ponad pięciu lat nagle cię nienawidzi. Malik nie chciał wierzyć w to, że uczucia Liama w stosunku do niego tak szybko się zmieniły. To było niemożliwe.
Nie mogę przestać przez ciebie pić. Muszę jakoś stłumić ten ból
Nienawidził siebie za własną naiwność. Za to, że tak łatwo pozwolił Liamowi wejść do swojej głowy i serca.
Nie mogę przestać przez ciebie pić, bez Ciebie nie jestem taki sam
Wziął kolejnego łyka wódki, nie mogąc powstrzymać łez na wspomnienie słów swojej miłości.
"Nie widziałem piękniejszej osoby od ciebie"
Nalej mi kolejną pięćdziesiątkę i zapomnę na zawsze.
Nienawidził tego, że nadal czuł jego usta na swojej skórze. I chciał poczuć je ponownie.
Kochanie, powiedz mi co jeszcze mogę zrobić? Nie wiesz, że byłem Ci przeznaczony?
Chciał czuć silne ramiona, trzymające go tak jak tamtej nocy. Ona na to nie zasługiwała.
Mówisz, że jestem niczym niebo na ziemi lecz nigdy nie wiedziałbyś czym jest niebo gdyby nie ona
To tak bolało. Patrzenie na szczęśliwego Liama u boku kogoś innego. A Zayn tylko się staczał. Osiągał własne dno. Nie potrafił się uwolnić od przeszłości. Nie od nocy, kiedy postanowił odejść z zespołu.
Chłopak rzucił pół pełną butelką w ścianę, wyrzucając z siebie głośny szloch.
Nie mogę przestać przez ciebie pić
Podszedł całkiem pijany do okna swojego apartamentu. Spojrzał w dół i zacisnął mocno oczy. Jedyne co czuł to ból w sercu przez wszystkie wspomnienia związane z Liamem. Payne go zniszczył. Chłopak zrobił jeden krok w przód a jego drobne ciało zachwiało się. Zapłakał głośniej i spojrzał w niebo.
- Kocham cię Liam, nawet nie masz pojęcia jak bardzo mnie to zabija - zacisnął powieki - Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwszy, kiedy zniknę. Będę cię pilnował, kochanie.
Nie zawahał się ani chwilę.
Skoczył.
Nikt nie pokocha Cie tak jak ja.
