#9 Playtime is over, I got no time to play no games with you

4.3K 196 36
                                    

Opis: Ziam nie był prawdziwy a wszystko było tylko zakładem w którym Liam miał rozkochać w sobie Zayna.

Wszystko zaczęło się od naszego pieprzonego pierwszego spotkania. Liama poznałem zanim trafiliśmy do x-factora. Jakkolwiek śmiesznie to brzmi spotkałem go w McDonaldzie. Był to czysty przypadek. Wpadł na mnie i wytrącił tackę z moich rąk. Był tak uroczo zakłopotany. Od razu przeprosił a nawet odkupił mi jedzenie. Rozmawialiśmy, był na prawdę miłym i słodkim chłopakiem. Wymieniliśmy się numerami. Nie długo potem połączono nas w zespół w xf. Razem z Louisem, Harry'm i Niallem. Nawet nie podejrzewałem, że to będzie początek mojego koszmaru.

Liam w stosunku do mnie był bardzo przylepny. Nie mówię, że mi się to nie podobało. Wręcz przeciwnie, nawet bardzo. Zaczynałem się w nim zakochiwać. Nie potrafiłem się przed tym obronić. Był dla mnie tak czuły, opiekował się mną a ja jak głupi małolat się zakochałem.

Nie długo po naszej pierwszej randce na którą mnie zaprosił, modest dał mi "dziewczynę". Perrie była częścią girlsbandu, który również brał udział w x-factorze. A co jest lepsze dla wypromowania nowego zespołu niż inny sławny zespół? One direction zaczęło zdobywać nagrody, zostaliśmy zapraszani na ważne gale, zaczęliśmy udzielać się w fundacjach. Zyskaliśmy sławę na skalę światową. Cieszyło mnie to, jednak czasami tęskniłem za momentami, kiedy mogliśmy spokojnie wyjść z domu bez morza paparazzi wokół. Mimo Perrie i nowej "dziewczyny" Liama, nie oddaliliśmy się od siebie. Zapadałem się coraz głębiej w miłości do niego i nie chciałem przestać.

Wywiady, wyjścia. Nikt nie zauważał naszej bliskości. Nikt nie miał pojęcia jak szczęśliwy byłem mogąc być chłopakiem Liama. Wszyscy skupili się na Larry'm a mi to nawet nie przeszkadzało. Louisa i Harry'ego ciągle próbowano od siebie odsunąć ale ich relacji nie zniszczyło nic. Nawet sztuczny wizerunek Harry'ego jako kobieciarza czy Eleanor z którą "spotykał się Louis". Z czasem Liam zaczął spędzać ze mną mniej czasu. Po Danielle pojawiła się Sophia. Dan wiedziała o nas. Nie przeszkadzało jej to. Robiła to co jej kazano i nie wchodziła z butami w nasz związek. Gdy Lanielle, jak nazwali to nasi fani zaczęło się według zarządu robić mało prawdziwe, zastąpili Peazer. Na jej miejsce weszła Sophia Smith. Mógłbym przysięgnąć, że nigdy nie spotkałem takiej suki. Wpakowała się w zespół jakby była jego częścią. Odciągała mnie jak najdalej od niego. W końcu wyszły plotki z zarządu, że oświadczyłem się Perrie. Pokłóciliśmy się, a on pojechał do niej. Nie do końca wierzyłem mu, że między nimi do niczego nie doszło. Ślady paznokci na jego plecach mówiły co innego ale i tak mu wybaczyłem. Kochałem tego idiotę.

Początek 2015 był dla mnie na prawdę ciężki. Miałem dość ukrywania się jak tchórz. Louis i Harry robili to od czterech lat ale ja już nie mogłem. Chciałem normalnie trzymać rękę Liama a nie żyć w wiecznym sekrecie. W marcu podjąłem decyzję. Powiedziałem chłopakom o moim odejściu. Harry zaczął płakać, Louis był wkurzony i smutny ale nigdy nie spodziewałbym się takiej reakcji Liama i Nialla.

Oboje zaczęli się śmiać. Miałem nadzieję, że wzięli to za żart, jednak gdy podałem powód mojego odejścia Horan ryknął jeszcze głośniejszym śmiechem a Liam wpatrywał się we mnie i kilkoma prostymi słowami złamał moje serce.

- Na prawdę myślisz, że mógłbym się zakochać w kimś takim jak ty? - zaśmiał się gorzko.

Uciekłem stamtąd, słyszałem jego śmiech za plecami. Nie obchodziły go moje łzy. Wygrał zakład z Niallem. Założył się, że wygra moją miłość i to mu się udało. Zniszczył mnie i zabrał moje serce a potem wyrzucił je jak niepotrzebny śmieć.

Zerwałem z wszystkimi kontakt. Wyjechałem z LA i wróciłem do Londynu. Zamieszkałem sam. Zniknąłem z mediów dopóki nie przeszedłem próby samobójczej. Miałem dość patrzenia na szczęśliwego Liama. Znalazła mnie Waliyah. Odratowali mnie. Nie chciałem tego.

Miłość mojego życia mnie zniszczyła. Nie pomagały żadne terapie a o szpitalu psychiatrycznym nawet nie chciałem myśleć.

Jedyne co pozostało mi po nim to ten pamiętnik i krwawiące nadgarstki.


Ziam one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz