#10 I mean I could but why would I want to?

4K 212 15
                                    

Opis: Końcówka WWA tour. Zayn jest late boomer a Liam.. No cóż Liam jest alfą.

Uwagi: A/B/O, smut.

Koncert w Atlancie był jednym z najbardziej męczących dla Zayna występów. Od samego rana chodził w dziwnym nastroju. Było mu gorąco, był wyczulony na zapachy alf.. Niemożliwe, przeciez był betą.

Liam już wcześniej zauważył, że z mulatem jest coś nie tak, do tego pachniał inaczej. Bardziej niż zwykle. Jednak może mu się wydawało. W najbliższym czasie miał dostać ruje, więc po prostu to zignorował.

Za każdym razem gdy Malik przechodził koło niego na scenie, mógł poczuć ten delikatny słodki zapach jaki towarzyszy omegą w gorączce ale zachowanie chłopaka raczej nie wskazywało na to, ze jest potrzebujący. Może i miał delikatnie zarumienione policzki ale przez głowę Payne'owi przeszło, ze to wynik zmęczenia.

Gdy wracali do tourbusa nie mógł się postrzymac by nie iść koło drobniejszego chłopca. Pachniał cudownie i jedyne o czym marzył Liam to wzięcie go na kanapie nawet przed resztą zespołu.

- Leeyum, w porządku? - zapytał Zayn, widząc jego roztargnienie.

- Tak, po prostu jestem trochę rozkojarzony - 'tobą' dodał już w myślach i oplótł drobniejsze ciało przyjaciela ramieniem.

Mulat po prostu to zignorował. Do hotelu mieli godzinę drogi a nie czuł się najlepiej. Miał wrażenie jakby wszędzie było duszno. Poza tym cały czas czuł na sobie wręcz palący wzrok Liama. Gdy tylko podszedł by uchylić okno poczul jak jego bokserki stają się mokre.

'Nie, nie, nie. Błagam tylko nie teraz' pomyślał.

Payne znalazł się przy nim w ułamku sekundy, sunac nosem po jego delikatnej szyi, zaciagajac się przy tym słodkim i intensywnym zapachem omegi.

- Zaynie, pachniesz cudownie, kochanie - szepnal mu do ucha, delikatnie je przygryzajac.

Malik zadrżał na ciepło alfy i chętnie przysunal się do ciepłego ciała Liama.

- Czułem twoj cudowny zapach od rana, mój mały chłopiec ma swoją pierwszą gorączkę - ścisnął
mocno jego pośladki a z mozgu omegi zrobiła się bezużyteczna papka.

- Liam, proszę pomóż mi - szepnął mulat.

Jedyne czego potrzebował to, żeby jakaś alfa zaopiekowała sie nim. Najlepiej, żeby tą alfą był Liam.

- Do hotelu mamy prawie godzinę drogi, skarbie. Wytrzymasz? - szepnął nisko, testując cierpliwość drobniejszego chłopca. Wzamian otrzymał tylko kolejną serię błagań.

- Cicho, kochanie. Zajmę się tobą - pocalowal delikatną skórę omegi i wziął go na ręce, prowadząc do łazienki.

Zayn gdy tylko usłyszał dźwięk zamykanych drzwi, zrzucił z siebie wszystkie ciuchy. Nie dając nawet szansy powiedzieć Liamowi choćby słowa, złączył ich usta. Payne od razu zsunął dłoń na lepkie uda młodszego i zaczął je głaskać doprowadzając Malika niemal do płaczu. Droczył się z nim. Gdy Zayn poczuł wsuwające się w niego palce, westchnął blogo z przyjemności. Od razu zaczął się się szarpać z paskiem od spodni wyższego.

Chwilę później omega jeczala głośno, oparta o ścianę gdy alfa powoli się w nią wsunął. Zayn odchylił głowę w tył, nie mogąc powstrzymać jeków i krzykow przyjemności. Gdy Liam poczuł zbliżający się orgazm nie wiele myśląc, wbił zęby w szyję omegi, tym samym łącząc ich.

- Przez ciebie nie mogę utrzymać rąk przy sobie - szepnął młodszemu do ucha.

- Mógłbyś ale dlaczego miałbyś tego chcieć? - zachichotal.

a/n Ten shot tak bardzo ssie. Dlaczego ja to publikuje.

Ziam one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz