Z pamiętnika uroczego, niezwykle przystojnego i skromnego Chanyeola
20 dzień naszego pobytu na Ziemi
Korea Południowa
Przygotowania zajęły nam dłużej niż myśleliśmy. Wszystko musieliśmy robić sami - ludzie nie wpadli jeszcze na to, że mogą robić świece z tego, co i my. Nie chcieliśmy ryzykować, że rytuał nie powiedzie się przez taki szczegół. Farby także musieliśmy wyprodukować. Wszyscy mieliśmy ręce pełne roboty, jednak odkąd Baek przypomniał sobie o tym, że razem mamy większą energię, nikt nie protestował. Nawet w Lay'a wstąpiła nadzieja i razem z Suho pojechał na całodniowe zakupy spożywcze, bo nikt inny nie miał do tego głowy, a przecież musieliśmy coś jeść. Prace zostały podzielone po równo między nas - ktoś musiał zbudować także statek. W tym celu oddelegowaliśmy DO, Kaia, Xiumina, Chena, Sehuna oraz Luhana. Oni w miarę znali się na tej robocie. Reszya
Pomagałem Krisowi w malowaniu ostatnich znaków mocy na podłodze opróżnionego z mebli salonu. On jako jedyny z nas był obdarzony rysowniczym talentem. O dziwo, Tao gdzieś poszedł. Ostatnio staraliśmy się spędzać czas ze swoimi drugimi połówkami, mając nadzieję, że dzięki temu w jakiś sposób będziemy mieli więcej energii. Mój Baekkie siedział razem z nami i w milczeniu przeglądał internet, bo nie pozostało już zbyt wiele do zrobienia i chłopaki pozwolili mu odpocząć. W zasadzie pracowaliśmy już tylko ja z Krisem oraz DO, który dla nas wszystkich gotował. Przy czym moja "praca" opierała się na czyszczeniu pędzelków i podawaniu właściwych naszemu artyście. Prawdę mówiąc malunki nie musiały być aż tak dokładne, ale Wu był perfekcjonistą. Poza tym, chcieliśmy to zrobić jak należało.
Obserwując Krisa przy pracy, rozmyślałem o tym, jak chłopaki zareagowali na to, że sparowani mamy więcej energii. Czy raczej o tym, jak nie zareagowali - żaden z nich nawet słowem nie zaprotestował, kiedy Byunnie uświadamiał innym, kto jest z kim. Byłem przekonany, że niektórzy nadal będą się wypierali swoich uczuć. Mój chłopak był jednak obdarzony zmysłem obserwacji, więc doskonale odgadł, jak się sprawy mają. Zamiast wymówek usłyszałem tylko radość. Wszyscy byli zadowoleni z informacji Baeka i zyskali nadzieję na przeżycie ceremonii Wołania.
Rysunki zajęły Wu kilka godzin, które nieprzerywanie przepracował. Uznał, że wszystko wygląda idealnie i poszedł się umyć, podczas gdy ja kończyłem sprzątać. Musiałem przyznać mu rację - trzy litery, tworzące słowo "EXO" i dwanaście znaków mocy prezentowało się nienagannie. Dopiero, gdy im się przyglądałem, dotarło do mnie, że to już. Wieczorem przystąpimy do ceremonii. Jeśli się uda - odzyskamy MAMĘ, nasze moce i wrócimy na planetę. Przez chwilę czułem się z tą myślą dziwnie. Miałem kilkanaście dni na zapoznanie się z Ziemią, ale nadal nie wiedziałem co o niej myśleć. Sehun zrobił wszystko co w jego mocy, żebyśmy nie czuli się tu obco i udało mu się to aż za dobrze - kompletnie nie zwracałem uwagi na to, że byłem na innej planecie. Niby wszystko było inne, ale nic nas nie dziwiło. Było w zasadzie tak, jakbyśmy mieszkali tu od zawsze. Zwłaszcza, że na przykład moje "wspomnienia" stąd były wyjątkowo żywe. Prawdę powiedziawszy nie miałem najmniejszego pojęcia, jak sytuacja będzie się przedstawiała, gdy wrócimy do nas i tabletki przestaną działać. Na pewno część wspomnień zachowamy, ale czy będziemy tęsknić za Ziemią? Cóż, jedno było pewne - niedługo mieliśmy się tego dowiedzieć.
Razem z milczącym Baekiem opuściliśmy salon, wiedząc, że wrócimy tam już tylko po jedno. Trzeba przyznać, że nadal się bałem, mimo jego zapewnień dotyczących energii. Zajrzeliśmy do kuchni, gdzie nadal niepodzielnie panował Kyungsoo. Oprócz niego przy stole siedzieli Kai, Sehun i Luhan, którzy wesoło o czymś rozmawiali.
- Skończyliście? - spytał Jongin, gdy zobaczył nas w drzwiach. Skinąłem głową i skierowałem się do lodówki, bo kiszki grały mi już marsza żałobnego. Prawdę mówiąc, pewnie Kris pozwoliłby mi wyjść, żeby coś zjeść, ale nie chciałem mu przerywać pracy.
![](https://img.wattpad.com/cover/58524182-288-k892562.jpg)
CZYTASZ
Exoplanet // Exo
FanfictionLojalnie uprzedzam, że to ff jest słabe. XD Zapraszam do czytania moich innych opowiadań, są już raczej lepsze. :3 Exo są grupą kosmitów żyjących na Exoplanecie. Pewnego dnia ich MAMA znika. Chłopcy za wszelką cenę będą starali się ją odnaleźć, jedn...