Splecione drogi//5sos ✓

30

Muszę przyznać że byliśmy podpici. No piliśmy już czwartą butelkę wina a zostały jeszcze trzy. To wino było na serio mocne.

-Pytanie czy wyzwanie? - zadałam pytanie Harremu. Mam nadzieję że wybierze to drugie bo mam już super wyzwanie dla niego.

-Wyzwanie - odparł z wielkim uśmiechem na ustach. O tak sam wpadłeś w moje sidła.

-Idź do laski Luke'a i powiedz jej coś głupiego - Harry od razu wstał i skierował się w stronę drzwi od mojego pokoju. Ja i Olga poszłyśmy za nim. Kiedy byliśmy w holu ja i Olga ustałyśmy w progu a Harry podszedł do Ażuli albo jakoś tak.

-Wiesz gdybym nie był gejem już dawno bym cię posuwał a ty byś na tego Luke'a nawet nie spojrzała - chłopak upadł na kolana przed Andrzejem (dziewczyna Luke'a) Ja i moja siostra nie mogłyśmy wytrzymać ze śmiechu. Ten człowiek jest nie możliwy.

-Weź się zamknij ty dupku! - Luke zaczął krzyczeć na naszego przyjaciela. No nie na to nie pozwolę. Przez alkohol znajdujący się w moich żyłach nabrałam odwagi i weszłam do salonu stając przed Luke'iem (nie wiem czy dobrze to napisałam) Chłopak był wyraźnie zdziwiony moim zachowaniem.

-O nie Hemmings on nie jest dupkiem! To ty nim jesteś! Zdradziłeś mnie z pierwszą lepszą! Wiesz że przez ciebie a zresztą to nie ważne! Nie nazywaj tak Harrego bo on w przeciwieństwie do ciebie o mnie dba i nigdy nikogo nie zdradził! - było widać że zszokowała go moja wypowiedź. Ja zaczęłam się śmiać.

-Nienawidzę cię Luke. Ale i kocham wiesz? Byłeś moją pierwszą prawdziwą miłością. Ale mnie zdradziłeś. Na serio aż tak fajne ma cycki że wymieniłeś mnie na nią? Nienawidzę cię nienawidzę. - mówiłam nadal się śmiejąc. Nagle opadłam na stolik do kawy. Zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać a ze mną Harry.

Perspektywa Olgi

Kiedy Vicky robiła z siebie idiotke na co jej pozwoliłam bo te słowa należały się Luke'owi ja stałam z Calumem w holu.

-Słuchaj wiem że gdybym była trzeźwa to bym ci tego nie powiedziała bo bym się bała i nie zrobiła bym tego - podeszłam do chłopaka i wpiłam się w jego usta. Ten od razu oddał pocałunek. Bardzo mi tego brakowało. Tej bliskości tego że mam przy sobie osobę którą kocham. Kiedy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie. Chłopak spojrzał mi głęboko w oczy.

-Kocham cię Olga - te słowa są tak bardzo dla mnie ważne. Te dwa słowa sprawiają że świat jest lepszy.

-Ja ciebie też - po moich słowach tym razem chłopak wpił się w moje usta. Wszystko znowu w moim życiu zaczęło się układać.

Perspektywa Victorii

-Harry nie śmiej się tak tylko pomóż mi wstać - mówiłam nadal się śmiejąc. A co na to mój brat? Nic. Wiedział że na trzeźwo nie powiedziała bym Luke'owi co o nim myślę. Choć jutro będzie zły.

-Weź ogarnij się bo robisz z siebie idiotke - odparł również śmiejąc się Harry. On próbując mi pomóc przechilił się do tyłu i upadł na fotel. Znowu wybuchliśmy śmiechem.

-Wiesz i tak nie wyjdę na gorszą idiotke niż ty - powiedziałam próbując się opanować.

-A to niby czemu? - zapytał śmiesznie poruszając śmiesznie brwiami.

-Zobacz jesteś nawalonym w trzy dupy gejem który przed chwilą wyznał Andrzejowi że by ją przeleciał - znowu zaczęłam się śmiać. Obiecuje jeszcze chwila i się posikam.

-Daj spokój to ty powiedziałaś swojemu byłemu który siedzi tu z dziewczyną z którą cię zdradził co o nim myśli i co czuje - Harry próbował wyjść na lepszego ode mnie ale ja mu na to nie pozwolę.

-Ale przynajmniej nie jestem gejem - odparłam próbując być poważna ale chyba mi to nie wyszło.

- No ok tu masz rację - uśmiechnęłam siędo mojego przyjaciele zwycięsko.

-Dobra tobie to już wystarczy tego picia położę cię - Luke wstał z miejsca i złapał mnie za ramie próbując przywrócić do pozycji stojącej.

-Puść mnie!! Nie chcę się czymś zarazić! Nie wiem gdzie ty jej te ręce wkładałeś! A po drugie nie mów mi co mam robić!!! Co ty możesz o mnie wiedzieć! Zdradziłeś mnie przy pierwszej lepszej okazji! To było według ciebie dla mnie dobre?!! - zaczęłam na niego krzyczeć i się mu wyrywać. Niech nie udaję że się martwi.

-Dobra chodź siostra zaniose cię na górę - po słowach mojego brata poczułam jak mnie podnosi potem urwał mi się film. Coś myślę że będę jutro tego żałować.