43

3.1K 163 23
                                    

Perspektywa Luke'a

Mam już tego dosyć. Nie wytrzymam. Nie mogę pozwolić na to aby jakiś Nick zabrał mi Vicky. Tak zdradziłem ją. Ale bardzo tego żałuje. Wypiłem te wszystkie smutne emocje brak bliskości i stało się. Po tym chciałem urwać kontakt z jak to wszyscy mówią Andrzejem, ale okazało się to trudniejsze niż myślałem. Kocham Vicky i nie mogę patrzeć na to jak on ją podrywa.

Wiedziałem, że Victoria jest sama w pokoju, bo Ash wyciągnął gdzieś Nicka. Wszedłem do jej pokoju i zobaczyłem ją jak stoi tyłem do mnie. Podszedłem do niej i złapałem w talii. Dziewczyna obróciła się przodem do mnie. Widziałem że jest zdziwiona.

-Przepraszam tak bardzo cię przepraszam - spojrzałem jej głęboko w oczy - żałuje tak strasznie żałuje nie chciałem tego nawet nie wiesz jak się siebie brzydzę. Nie mogę na siebie patrzeć. Próbowałem to wszystko odkręcić powiedzieć ci o tym kiedy wrócę ale okazało się to trudne. Kiedy ze mną zerwałaś ona po prostu się do mnie przyklejiła a Sam mówił że to tylko na chwile ale się przeciągnęło. Brzydzę się sobą. Tak bardzo cię kocham a jestem.....- nie dała mi skończyć bo wpiła się w moje usta. Położyła swoje ręce na mojej szyi a ja przyciągnąłem ją bliżej siebie.

Przejechałem po jej dolnej wardze prosząc o dostęp który od razu mi udzieliła. Całowaliśmy się tak jakby jutra miało nie być. Dziewczyna pociągnęła za końcówki moich włosów a ja zamruczałem z zadowolenia w jej usta. Tak bardzo mi tego brakowało. Ja złapałem ją za tyłek i uniosłem do góry. Oplotła mnie nogami w pasie. Ja skierowałem się w stronę łóżka siadając na nim tak że dziewczyna siedziała na mnie okrakiem. Nagle zabrakło nam powietrza i musieliśmy przerwać tą pieszczote. Oparłem swoje czoło o jej i patrzyłem w jej piękne oczy.

-Też cię kocham Luke ale wiem że jesteś dupkiem - zaśmiała się. Tak bardzo brakowało mi jej śmiech jej pięknego śmiechu. Vicky przeczesała swoją ręką moje włosy a kiedy skończyła położyła obie dłonie na moim karku.

-Czyli nie pójdziesz na randkę z Nick'iem? - zapytałem. Ta tylko się zaśmiała i pokręciła głową.

- Nie ale ty masz skończyć z Andrzejem - uśmiechnęła się szeroko.

-Skończę - zapewniłem

-Ale na razie nie pokazujmy że jest między nami znowu coś poczekajmy ja pogadam z Nick'iem i powiem że nie ma na co liczyć a ty pokażesz Andrzejowi że jest głupia

- Jak mam to zrobić?

-Po prostu reaguj na jej głupie zachowanie i jej nie całuj - zagroziła mi palcem.

-Chcę całować tylko ciebie - odparłem i pocałowałem ją w nos.

-Móg.łbyś w sumie zerwać z nią jutro ale chce żeby się z niej pośmiali tak jak ona ze mnie jeśli myśli że tego nie wiem to jest w błędzie - powiedziała i mocno mnie przytuliła.

-Czyżby moja dziewczyna była żądna zemsty? - spytałem z lekkim śmiechem.

-Na ogół nie szukam zemsty ale ona odebrała mi chłopaka i się ze mnie śmiała tego jej nie podaruje - zapewniła

-Oj jak ja cię kocham - odparłem całując ją w szyje. Ta zaczęła mruczeć w moje ucho.

-Chodźmy już spać - wymruczała - musisz mnie rozebrać bo ja nie mam siły - znowu wymruczała.

-Znowu mnie prowokujesz - odparłem i podniosłem się z łóżka. Posadziłem na nim dziewczynę i zdjąłem z niej bluzkę. Nachyliłem się i ściągnąłem jej spodnie. Nie miała butów i skarpetek więc połowa pracy z głowy.

Widok Vicky w samej bieliźnie mega mnie prowokował ale wiem że nie mogę naciskać. Dziewczyna widząc moją minę zaśmiała się. Aha czyli ją to śmieszy. Zdjąłem swoją koszulkę i założyłem ją dziewczynie. Ta kiedy to zrobiłem od razu się położyła. No ci się dziwić było widać że jest zmęczona. Szybko pozbyłem się swoich butów, skarpetek i spodni. Położyłem się na łóżko obok dziewczyny i przytuliłem ją do siebie. Ta mocno się we mnie wtuliła.

-A co z Ash'em i Nick'iem? - spytała mnie ziewając przy tym Vicky.

- Załatwiłem to - odparłem i pocałowałem ją w czubek głowy.

-Czyli znowu jesteśmy razem? - spytałam mnie.

-To zależy od ciebie czy znowu będziesz mnie chciała - powiedziałem

-Chcę - nic więcej już nie powiedziała bo zasnęła.

******
Przepraszam was za błędy i tak długą przerwę. Ale czasem potrzebuje takiej przerwy. Więc tak w tym rozdziale nie ma niestety Olgi i Caluma ale za to jest taki piękny moment. Vicky i Luke się pogodzili. Cieszycie się? Napiszcie w komentarzach. Dziękuje że jesteście 💜

Splecione drogi//5sos ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz