Szłam z blondynem za rękę trzymając deskę w drugiej. Szliśmy środkiem drogi, nie zwracając uwagi na jadące samochody.
Po jakiś 20 minutach byliśmy pod jego domem. Była to duża biała willa z basenem i dużym ogrodem. Szliśmy przez ścieżkę wyłożoną beżowymi płytkami. Weszliśmy na werandę, na której był hamak i ławka ze stolikiem. Jev otworzył brązowe drzwi i ruchem ręki zaprosił mnie do środka. Weszłam pierwsza a on tuż za mną. Weszliśmy do salonu, obok było przejście do kuchni położonej z jadalnią,a przy oknach schody na piętro.
- Więc, em.... Usiądź sobie na kanapie, zaraz przyjdę tylko skoczę do pokoju.
- Ok. Jesteś sam w domu teraz?
- Pewnie tak. Mama jest dzisiaj cały dzień na policji.
Zostawiłam swoją deskę obok drzwi i weszłam do salonu, żeby usiąść. Usiadłam na długiej, brązowej sofie i zaczęłam rozglądać się po pokoju.
Usłyszałam kroki na schodach i kiedy popatrzyłam w tamtą stronę zobaczyłam Jev'a zbiegajacego po nich.
- Możemy iść. Na pewno nie jesteś głodna?
- Yup, na pewno.
Wyszliśmy z domu. Musiałam chwilę poczekać, ponieważ Jev musiał się wrócić po klucze. Chwile później zamykał już dom i mogliśmy wreszcie ruszyć na skate park.
~~~~~~~~
- Serio dziękuję ci za to.
- Za co? Przecież, tylko zabrałem cię do parku. Wiem, że bawiłaś się świetnie bo to widziałem.
- To prawda, ale dziękuję ci, że jesteś.
Podeszłam do niego i dałam mu długiego buziaka w usta. Jaki, że byli to nasze pożegnanie, po tym poszliśmy w swoje strony. Odwróciłam się jeszcze raz aby ostatni raz zobaczyć jak blondyn odwraca się w moją stronę i trzymając deskę między nogami, stara się zrobić serduszko z rąk.
Po 5 minutach weszłam do domu, zamykając po cichu drzwi. Zdjęłam buty, kiedy tylko przekroczyłam próg domu. Skierowałam się do kuchni po jabłko. Wzięłam owoc z koszyczka i dalej trzymając deskę w ręce, weszłam po schodach i po chwili chowałam deskę do szafy. Ściągnęłam z siebie bluzę i jeansy zostając w samej bieliźnie. Byłam na razie zbyt zmęczona, więc postanowiłam, że pójdę się wykąpać za kilka minut. Rzuciłam się na łóżko i wzięłam telefon z kieszeni spodni, które leżały obok mnie. Zaczęłam przeglądać Facebooka, tumblra i snapa. Odpisałam na kilka wiadomości i wstałam niechętnie z łóżka. Wyciągnęłam nową piżamę z szafy. Było gorąco, więc postawiłam na biały croop top na ramiączkach, czarne shorty z koronką na dole. Wzięłam ze sobą telefon, żeby w czasie kąpieli przeglądać wszystkie różne aplikacje, które mam na telefonie.
Weszłam do łazienki. Położyłam swoją piżamę na szafkę obok umywalki. Odkręciłam gorącą wodę, żeby napuścić ją do wanny. Kilka minut później zakręciłam ją. Zdjęłam pozostałe części mojego ubioru i wrzuciłam je do kosza na brudne ubrania. Weszłam pomału do wanny aby stopniowo przyzwyczaić nogi, a następnie resztę ciała do temperatury wody.
CZYTASZ
Don't ask
Fanfiction"-Dlaczego znowu to zrobiłaś? - zapytał. Nie odpowiedziałam bo co miałam powiedzieć na to że mam problemy. - Dało ci to coś? - znowu zapytał. - Tak dało mi to dużo wiesz? - Ciekaw jestem co... Co ci daje samoookaleczanie? - Ulgę. Mogę choc...