Rozdział 4.

420 16 2
                                    

Gdy szliśmy ulicami tego ponurego świata Jeremi się ze wszystkimi witał.

Niebo było czarne,chmury szare,a zamiast słońca był księżyc. Domy były blado żółte lub kremowe.Na każdej ze ścian która była po części porośnięta czarnym lub ciemno zielonym bluszczem była powierzona pochodnia. W oknach były czarne,zardzewiałe szprosy. Firanki były krwisto czerwone lub czarne jak węgiel. Nie było to drzew,trawy,a co dopiero kwiatów. Co kilkanaście metrów były latarnie. Miały okrągłe żarówki,a nad nimi był czarny daszek.
Ludzie chodzili niemal jakby nikogo nie widzieli. Chodzili zamyśleni,wpatrzeni w jeden cel. Kobiety miały mocno pomalowane usta,natomiast oczy lekko pomalowane blado czerwonym lub fioletowym cieniem. Miały też cieniutkie kreski zrobione czarnym eyelimerem. Rzęsy miały sztuczne lub zakręcone zalotką i pomalowane czarnym tuszem do rzęs.
Wszyscy chodzili poubierani w ciemne i długie ubrania. Tylko dzieci chodziły poubierane bardziej na wesoło. Dziewczynki czasem były uczesane w dwa kucyki,a inne miały rozpuszczone włosy.Chłopcy mieli krótko obcięte włosy,niektórzy mieli irokezy.

Nie wiem dlaczego,ale nie przerażało mnie życie wampira. Wiem,że powinno,ale nie obawiałam się kłów,ani latania czy... czegoś innego co robią wampiry. Obawiałam się tylko,że ktoś zobaczy kim teraz się stałam. W najgorszym przypadku May która to powie Loli lub Kay który mnie zostawi
Właśnie...czy jemu na mnie zależy? Skoro myślę,że mnie zostawi,bo dowie się kim jestem.
Czy mnie zależy jeszcze na nim?
-HALO!-krzyknął Jeremi,a ja spojrzałam na niego z szeroko otwartymi oczamj-nareszcie jesteś. Chodźmy.- zauważyłam,że mówi tak za każdym razem gdy się zamyśle.
Szliśmy ulicą Hattboard. Była to wyjątkowo jasna ulica. Domy nie były tak bardzo pokryte bluszczem,a niebo było bardziej szare,a nie tak jak w innych miejscach czarne.
Gdy Jeremi zauważył,że się tak rozglądam zaczął mówić:
-To ulica nowicjuszy. Niektórzy nie potrafią sobie poradzić z tak nagłą zmianą otoczenia. I Was w świecie ludzi jest jasno i pogodnie,a tu przeciwnie.Rozumiesz?- nie czekał aż odpowiem,sam sobie odpowiedział- no właśnie. Dlatego stworzono tą ulicę. Może...zamieszkasz tutaj? Bo musisz pójść do szkoły. Tutejszej szkoły. Nauczą Cię jak się zachowywać wśród ludzi by nie zdradzić kim jesteś
Rozumiesz?- tym razem zatrzymał się i spojrzał mi w oczy.
-Mhm- skinełam głową
Poszliśmy dalej,aż doszliśmy do
Witamy!
Brawith School
Dość miłe przywitanie jak na wampiry. Wzruszyłam ramionami,przeszliśmy przez bramę.
-Wow-powiedziałam oszołomiona.
Szkoła była zbudowana z szarych cegieł lub kamieni. Była ogromna i wyglądała jak zamek. Na każdej z wieży był wywieszony sztandar szkoły. Natomiast na wielkich ogromnych wrotach do szkoły był herb.
-Ile jest tutaj szkół?-zapytałam
- To jest jedyna szkoła podstawowa,ale spokojnie nie chodzą tu siedmiolatki. Znaczy...-spojrzał na pochmurne niebo- chodzą tu wszyscy którzy niedawno stali się wampirami oraz dzieci które uczą się jak wykorzystywać moc i jak nie doprowadzić do tego by kogoś ugryźć.
-Ale czekaj,a Ty mnie ugryzłeś!-wrzasnełam
- Tak,ale"kogoś"czyli przypadkową osobę jaką spotkają.
Nie byłam przypadkiem.
-Słuchaj,chce wrócić do domu,do szkoły.
-Ach! No tak zapomniałem! - spojrzał na swój zegarek.-Naszczęście nie ma nas dopiero 10 minut.
- Jak to? Zwiedziliśmy prawie całe miasto...Znaczy chyba.
- Tak,ale tu czas płynie wolniej niż w świecie ludzi. W tym czasie,czasie wampirów jesteśmy tu pół godziny.
Wytłumaczę Ci kiedyś jak to działa.- Jeremi spojrzał na swój zegarek. Był nietypowy. Był w kształcie dwóch trójkątów połączonych ze sobą. No tak ! Kły! Na dole były lekko czerwone,natomiast na górze białe. Zobaczyłam,że tu są dwa zegarki które nie są nastawione tak samo.
Pewnie! Jeden wskazuje godzinę w świecie ludzi,a drugi tutaj.
Potem Jeremi przyłożył dwa palce do ust,coś wymamrotał i przyłożył palce do zegarka.
Znaleźliśmy się na balkonie pokoju Katelin. Odrazu się odwróciłam i poszłam do swojego pokoju.
-Część Katelin i Jeremi.
- Do jutra -odpowiedzieli jednocześnie.
Wczołgałam się do pokoju i poszłam spać.

Sory jeżeli źle napisałam "drógi" lub "drugi" nie wiem jak to się pisze. 😂😂
Nieważne 😅😅

Wampiry, mój nowy świat|☆ZAKOŃCZONE☆|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz