Ostatnia lekcja.
W-f
Chyba nie muszę mówić jak bardzo nie lubię chodzić na ta lekcje.Razem z Thomasem weszlismy do sali gimnastycznej
Oczywiście nie obeszło się bez głupich komentarzy szkolnego lalusia.-Zlapcie się za raczki sloneczka
Wszyscy widzieliśmy wasze złączone lapeczkiByłem juz blisko przekroczenia czerwonej linii która oddziela rozsądek od bezmyslnosci
Ochota przywalenia temu tepemu skurwysynowi rosla we mnie z każdym wypowiedzianym przez niego słowie
Thomas widząc mą rozwścieczona twarz szepnal-Nie warto Troye, szkoda rąk na takiego śmiecia
Może i miał racje
Ale ja czułem ze to dopiero poczatek...***
Słyszę szepty.
Oni prawdopodobnie juz wiedzą
Wytykają mnie palcem
Szkoda ze ich interesuje tylko ta "otoczka"
Mam nadzieje ze ludzie się zmienia
A ich uprzedzenia miną
CZYTASZ
"The Quiet" Troye Sivan FF (Short Story)
Fanfiction"Anything hurts less than the quiet" Czy bylbys gotowy ukrywać swa prawdziwa twarz? #5 miejsce w rankingu #troyesivan