Widzę jak tata wywala Thomasa niedajac mu nawet szansy na powiedzenie czegokolwiek.
Chciałem być silny.
Chciałem im to wszystko wyjaśnićJednak szloch który opanował moje ciało i lekkie krzyki mamy nie dawały mi na to szansy
Mój tata spojrzał na moja zaplakana twarz.
Powiedział osiem słów które złamały moje serce.-Wynoś się stad, nie chce cie tu widziec.
-Shaun...
-Nie Lauren-warknal w stronę mojej mamy
-Dajmy mu chociaż szanse na wyjaśnienie
-Wyjaśnienie?-zasmial się sarkastycznie-wyjaśnienie czego?
Tego woli posuwać facetów? Czy może tego ze jest pedalem od Bóg wie ile czasu?-Ja chciałem...
-Zamknij sie-przerwal mi- Nic nie mów tylko wyjdz stad Troye.
Łzy znów przejęły kontrole nad moim ciałem
Z moich ust nie kontrolowanie leciały słowa.-Wiesz dlaczego się ukrywalem?
Właśnie przez twoje uprzedzenie Wole "posuwać facetów" niż żyć w takim zacofanym domu.Wziąłem pierwszą lepsza rzecz którą okazała się ramka z naszym zdjęciem.
-Nienawidzę was.- krzyknalem i rzucilem ramka o ścianę dając upust mojej złości i bezradności
Po tym zostawilem ich samych w salonie i pobieglem do pokoju.
CZYTASZ
"The Quiet" Troye Sivan FF (Short Story)
Fanfiction"Anything hurts less than the quiet" Czy bylbys gotowy ukrywać swa prawdziwa twarz? #5 miejsce w rankingu #troyesivan