-To niewiarygodne.
Rzucilem w jego stronę pytające spojrzenie.
-Byłeś takim puchatym sloneczkiem -powiedział i pokazał moje stare zdjęcie z bratem
-Slodzinka kruszynka Troyeboy.-wydął swa dolna wargęZachowywał się jak pięciolatek który zobaczył małego szczeniaczka.
Od kilkunastu minut Thomas przeglądał moje zdjecia z dzieciństwa.
Muszę jakoś bardziej precyzyjnie chować te albumy-Ej a teraz nie jestem uroczy?-zapytalem udając oburzenie.
Odstawil album na stolik i podszedł do mnie.
-Nie jesteś uroczy.
Skierował swoje piekne malinowe usta do mojego ucha
-Jesteś seksowny kochanie
Nie mogłem powstrzymac cichego westchnienia.
Odsunalem delikatnie jego twarz od mojego ucha.
-Nie podlizuj się.
Na twarzy Thoma zagościł wielki uśmiech
-Gdybym był zbytnio szczery to bym cos powiedział ale powstrzymam się.
Nie mogłem powstrzymać się od napadu śmiechu
Odpechnalem go delikatnie od siebie-Dupek.-wymamrotalem pomiędzy przerwami napadu śmiechu
Thomas wzruszył ramionami i zawtorowal mi.
Boże, tak bardzo go kocham
CZYTASZ
"The Quiet" Troye Sivan FF (Short Story)
Fanfiction"Anything hurts less than the quiet" Czy bylbys gotowy ukrywać swa prawdziwa twarz? #5 miejsce w rankingu #troyesivan