-Proszę cie troye zostań,porozmawiamy
Moja rodzicielka próbowała przekonać mnie.
Jednak ja nie chciałem.
Mój smutek bezradność zastąpiła złość i nienawiść.
Skoro tak bardzo mnie nienawidzą i wstydzą to znikam stąd.Rzucałem rzeczy do walizki pozwalając trochę zmniejszyć złość która we mnie rosła.
- No co? -warknąłem- Chcieliście żebym zniknął wiec właśnie to robię
-Co się dzieje ?- zapytał mój młodszy brat Tyde.
-Nic Tyde wracaj do siebie.
-Dlaczego Troye pakuje walizkę?
-Lauren zostaw go.
Ich głosy zaczęły się kumulować w mojej głowie.
Troye prosze zostań
Dlaczego pakujesz walizkę? Nie odchodz T.
On ma się stad wynosić!
Jesteś bezwartościowy Troye- szepnęło moje wewnętrzne ja
Oni cię już nienawidzą
Oni cie juz nie kochajaJestes małym gejowskim gównem Troye
Zwyklym kawałkiem gówna
-Dość- krzyknąłem zrzucając przy okazji z hukiem wazon który leżał na parapecie -wynoście się z mojego pokoju.
Moja mama patrzyła na mnie z czystym smutkiem brat był zdezorientowany a od mojego taty można było wyczuć juz na kilometr nienawiść do mnie.
-Nie to ty się wynoś.-krzyknął tata.
-A myślisz ze po co pakuje walizkę? -odwarknalem
Zasunalem zamek od walizki poczym wyminalem ich przy okazji zahaczylem "przypadkiem" o ramie mojego taty.
CZYTASZ
"The Quiet" Troye Sivan FF (Short Story)
Fiksi Penggemar"Anything hurts less than the quiet" Czy bylbys gotowy ukrywać swa prawdziwa twarz? #5 miejsce w rankingu #troyesivan