15 "you should never trust me sweetheart" (p.1)

293 35 2
                                    


-Wow.-wyszeptal.-Ale tutaj jest pieknie.
-Wiem-mruknalem i zaprosilem go do środka

Trevor uważnie przyglądał się wystrojowi drewnianej chatki.
Przez głowę przebiegła mi jedna myśl

Bądź ostrożny Troye

-Wiec.-zacząłem-wytłumacz wszystko

Jego wzrok przeniósł się z drewnianego stolika na mnie

-W sumie nigdy nic do ciebie i do Thomasa nie miałem. Nie przeszkadzało mi to ze się spotykacie ale jestem kapitanem drużyny footballowej. Nie mogłem sobie pozwolić na zmniejszenie mojego autorytetu wiec gdy inni się z was smiali ja się dołączałem. Nawet czasami sam podsycałem ten mały ogień nienawiści ale gdy do wiedziałem się ze zniknales zdalem sobie sprawę jakim dupkiem byłem i jestem.

Wziął głęboki wdech jakby bal się tego co ma powiedzieć.
Patrzylem uważnie na jego twarz od której można było wyczytać smutek

-Odszedlem z druzyny.

Podszedł bliżej i ujął mój policzek.
Znów ten nieprzyjemny dreszcz...

-Tak bardzo cie przepraszam Troye

Widząc desperacje wymalowana na jego twarzy odpowiedzialem

-Przeprosiny przyjęte

Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak wielki błąd popełniłem wybaczajac mu...

_______________________________
Hey sloneczka !
Z okazji zaczynających się wakacji chce wam zyczyc
Świetnej zabawy, wspaniałego wypoczynku i dostania się do wymarzonych szkół ^^
Co do mojego FF to będę się starać dodawać rozdziały częściej
Mam nadzieje ze ten rozdział was nie zawiódł hah
Jeszcze raz życzę wspaniałych wakacji!
Do następnego! :)

Kidrauhlsteddy

"The Quiet" Troye Sivan FF (Short Story)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz