Harry Potter i Zakazana Księga

Rozdział 21

Ten rozdział będzie bardziej dojrzały.

Hermiona postanowiła trochę odpocząć od książek, przybyła tylko do biblioteki w pokoju życzeń by ukryć pliki kartek. Poprosiła o książkę do której tylko ona będzie miała dostęp, padło to na pamiętnik merlina. Z ciekawości przeczytała pierwszy wpis, spodobała jej się i postanowiła zachować ją na inną okazję. Spojrzała na mapę sprawdzając czy może bezpiecznie wyjść. Jej piętro było puste, na co innego jednak zwóciła uwagę. Harry i Riddle byli sami na piętrze gdzie znajdowała się biblioteka szkolna. Nikogo innego w pobliżu nie było. Szybko wpakowała mapę do torby i wyszła z pokoju życzeń. Skierowała się do skrótu.

Tom pocałował gryfona. Nastolatek zaskoczony nie zareagował od razu, to był dla niego zbyt duży szok. Nie oddał pocałunku.
Co to ma być? Tom mnie całuje czy to jakiś chory żart. Pomyślał wybraniec, ogarnął się i oddalił od ślizgona na wyciągnięcie ramion. Przypadkowo ugryzł go w wargę, Tom nie zwracał uwagi na ranę.
-Jest tu jakaś ukryta kamera...nie ma Hermiona od zawsze powtarza że technologia nie działa na terenie Hogwartu.-Harry nie myślał w tej chwili zbyt rozsądnie.-Co to miało być....-
Tom wziął dłoń bruneta i zaczął całować jego palce.
-Ty i ja to jedność...*- powiedział w wężomowie.
Ugryzł serdeczny palec tworząc ślad zębów w zastępstwie pierścionka.
Ktoś biegł w ich kierunku, kroki były szybkie i wyraźne. Tom z niechęcią puścił dłoń Harrego.
-Masz się trzymać z dala od Ginny.-brunet nie zapomniał powodu rozmowy.-I nie ma nas*. -
-Wkrótce sobie to uświadomisz.-
Chłopak poznał osobę która ostudziła zapał ślizgona, na Hermionę zawsze mógł liczyć. Potrafiła nawet zbuntować się byle by Harry był bezpieczny.
-Dokończymy rozmowę później.-
-Na to nie licz.-
Dziewczyna dostrzegła ślad zębów na palcu przyjaciela i natychmiast wyleczyła to.
-Nie dzielę się z nikim.*- wysyczał Tom.
Odszedł, to on miał mieć zawsze ostatnie zdanie. Skoro lubisz brutalność następnym razem dam ci jej posmakować. Pomyślał Tom.