Kiedy wstałem była godzina 9.00 a więc mam jeszcze godzinę do spotkania z Cassidy.Pościeliłem łóżko i poszedłem na dół zjeść śniadanie co się okazało wszyscy siedzieli już na dole i w spokoju jedli nawet Ell już tu siedział
-Hej wam -powiedziałem i dosiadłem się do nich.
-A no hej -odpowiedzieli.
-Nie mogliście mnie zawołać na śniadanie ?
-Nie chcieliśmy cię budzić -odpowiedziała Rydel.
-Słuchajcie mam pomysł co wy na to żebyśmy poszli wszyscy do kina ?-zapytał nas Riker.
-Świetny pomysł -odpowiedział Rocky .
-Jestem za -powiedział Ell
-Ja też -podniosła ręke Rydel
-Ja nie mogę-powiedziałem.
-A to niby dlaczego ?-zapytał mnie Riker.
-Ponieważ mam spotkanie z Cassidy za-spojżałem na zegarek-Matko za 30 minut lece się ubrać !!-pobiegłem szybko na górę wyjąłem swoje przygotowane ubranie i szybko się w nie ubrałem.Chciałem wziąć jeszcze deskorolkę ale postanowiłem ją jednak zostawić .Zbiegłem na dół ubrałem buty powiedziałem tylko rodzinie pa i udałem się w stronę parku.
W parku ;
Czekałem na Cassi już dobre 20 minut nadal jej nie ma trochę się martwię-Może wyślę jej sms ?-pomyślałem.
Ja;
Cassi gdzie jesteś czekam na ciebię ;*
Cassidy;
O matko przepraszam zaspałam !! już lecę ;*
Ja;
Nic się nie stało czekam ;*!!OCZAMI CASSIDY
Wstałam szybko z łóżka,pobiegłam do łazienki ubrałam się
zbiegłam na dół i wyszłam z domu zamykając drzwi.
OCZAMI ROSSA
Usiadłem sobię na ławcę i czekałem na dziewczynę.
Cassidy ;
Ross już jestem przed wejściem gdzie jesteś ?
Ja;
Już idę poszedłem na ławkę ;*OCZAMI CASSIDY
Stałam i czekałam na Rossa .Zobaczyłam go jak szedł uśmiechnęłam się do niego a on do mnie podeszłam do niego .
-Hej -powiedział i pocałował mnie polik.Na mojej twarzy pojawiły się rumieńce.
-Hej-uśmiechnęłam się
-To idziemy ?-zapytał
-Tak chodźmy -odpowiedziałam i poszliśmy.Po godzinie chodzenia postanowiliśmy odpocząć więc usiedliśmy na ławcę.OCZAMI ROSSA
Chodziliśmy po parku już dobrą godzinę rozmawialiśmy tak naprawdę o głupotach cały czas się śmialiśmy ale oboje wiedzieliśmy że musimy wkońcu porozmawiać o tym co wydażyło się wczoraj.Usiedliśmy na ławcę i nagle nastała kompletna cisza.
-Cassidy ?
-Tak ?-spojżała na mnie.
-Wiesz to co się wczoraj wydażyło było...
-Tak wiem było okropne i mam się od ciebię odczepić rozumiem -zaczeła wstawać.
-Cassidy nie to chciałem powiedzieć -usiadła ponownie.
-Nie ?
-Nie.Chciałem powiedzieć że wczoraj było naprawdę wspaniale a ten pocałunek był świetny-powiedziałem.
-Wiesz mnie też się bardzo podobało -ponownie się zarumieniła.
-Cassi jesteś moją najlepszą i chyba jedyną przyjaciółką może nie znamy się długo ale czuję że mogę ci powiedzieć o wszystkim jesteś naprawdę świetną dziewczyną jesteś miła ,przyjacielska i jesteś poprostu sobą nie jesteś jak reszta dziewczyn z naszej szkoły wytapetowane lalunie które myślą że im krótszą mają spudnicę tym są piękniejsze nie ! ty jesteś cudowną i prześliczną dziewczyną w której się zakochałem -dziewczyna spojżała na mnie zaskoczona-Tak Cassi zakochałem się w tobię może nie czujesz tego samego do mnie co ja czuję do ciebie ale chciałem żebyś wiedziała a ten pocałunek był wspaniały nigdy nie pomyślałbym że się nie całowałaś, nigdy.
-Ross ja.. ja nie wiem co powiedzieć to znaczy zszokowałeś mnie.
-Ok rozumiem ta odpowiedz mi wystarczy.-posmutniałem.
-Nie !! Ross ja ..ja czuję do ciebie to samo od pewnego czasu kiedy jestem przy tobię czuję motylki w brzuchu jestem weselsza i chciałabym żebyś był przy mnie cały czas i żebyś nawet na chwilę nie odchodził bałam ci się o tym powiedzieć ponieważ myślałam że mnie wyśmiejesz bałam się odrzucenia dlatego nic nie mówiłam a kiedy mnie pocałowałeś naprawdę czułam się jak nigdy w życiu ale kiedy uświadomiłam sobię co się stało nie potrafiłam spojżeć ci w oczy więc uciekłam przestraszyłam się ale mam nadzieję że mi wybaczysz.?
-Wybaczę -powiedziałem i wtedy złączyłem nasze usta w pełnym uczuć pocałunku ona całuje niesamowicię kocham ją ale i jej wspaniałe usta które smakują truskawką są tak słodkie jak ona.Kiedy oderwaliśmy się od siebię musiałem ją oto zapytać .
-Cassi chciałbym ci zadać jedno pytanie-przerwałem na chwilę i wciągnąłem głęboko oddech matko nigdy się tak nie denerwowałem -czy chciałabyś zostać moją dziewczyną ?-zapytałem wydusiłem to z siebię.
-Ross dasz mi się zastanowić proszę ,muszę pomyśleć nie to że nie chcę tylko chcę się jeszcze zastanowić bo wiesz ja..
-Cassi ok rozumiem -powiedziałem i się uśmiechnąłem.
-Dziękuję -odpowiedziała.Dalsza część dnia minęła nam bardzo szybko odprowadziłem dziewczynę do domu i sam poszedłem do siebie umyłem się zjadłem śniadanie i poszedłem do swojego pokoju nie chciałem siedzieć z resztą więc położyłem się do łożka wysłałem jeszcze sms do Cassi
Ja;
Dobranoc słonko :*Postanowiłem zaryzykować.
Cassidy ;
Dobranoc misiu ;*Uśmiechnąłem się ,odłożyłem telefon i poszedłem spać.
*******
Jak myślicie zgodzi się ?-komentować 💞BUZIAKI 💖
CZYTASZ
Zwykła Historia , A Może I Nie ??
Teen FictionCassidy idzie do nowej szkoły wygląda na to że wszystko będzie wspaniale jednak pewnego dnia wpada na chłopaka czy to zmieni co kolwiek w jej życiu ? Jak potoczą się ich dalsze losy? zobaczymy ... ************ #699 miejsce w dla nastolatków 17.02.2...