ROZDZIAŁ 13

437 18 2
                                    

OCZAMI ROSSA

Rano wstaję bardzo szczęśliwy z powodu wczorajszego dnia nigdy się tak dobrze nie bawiłem- nawet z moją paczką -właśnie muszę się z nimi gdzieś wybrać -pomyślałem -dobra jest 7.00 a na 9.00 mam lekcję ale zanim ja się naszykuję a co najważniejsze wyczołgam się z łóżka to jeszcze trochę minie haha.Poleżałem sobię jeszcze jakieś 10 minut a potem postanowiłem wkońcu wstać.Pościeliłem łóżko poszedłem na dół w salonie siedziało moje rodzeństwo i oczywiście Ell -Hej -powiedziałem.Wszyscy odpowiedzieli mi chórem a następnie zajeli się wcześniejszym zajęciem czyli oglądaniem telewizji.Poszedłem do kuchni zrobiłem sobie śniadanie,usiadłem do stołu i zajadałem się kanapkami ,kiedy skończyłem poszedłem na góre się ubrać w białe jansy ,zwykły T-shirt i trampki

kiedy się naszykowałem była godzina 8.10 a że nie miałem nic do roboty postanowiłem napisać sms do Cassidy -a może jeszcze śpi ?-pomyślałem -trudno najwyżej ją obudzę od czego są przyjaciele haha.

Ja;
Hej przyjaciółeczko wstałaś ?
Cassidy;
Oszalałeś dlaczego mnie budzisz mam jeszcze dużo czasu ?!!
Ja;
A od czego są przyjaciele ;* ? szykuj się za 20 minut przyjdę po ciebię.
Cassidy ;
Oszalałeś dajesz mi 20 minut !!?
Ja;
Tak ;) haha.

Odrazu zbiegłem na dół ubrałem kurtkę i wyszedłem kierując się do domu Cassi.Kiedy doszłem pod jej drzwi byłem akutar 8.30 ,zadzwoniłem dzwonkiem i po chwili otworzyła mi blondynka.
-Hej przyjaciółeczko.
-Spadaj dobrze -próbowała być poważna ale widziałem że się smieje.
-Oj śpiochu nie złość się i tak było trzeba się budzić powoli -mówiłem również śmiechem.
-No właśnie powoli haha
-Dobra idzmy do szkoły
-Dobrze tylko zamknę drzwi -powiedziała z bananem na twarzy a potem poszliśmy.
Kiedy przekroczyliśmy próg szkoły wszyscy się na nas patrzyli a zwłaszcza laski nienawidzę tego uczucia te wszystkie oczy wpatrzone w nas ale mam to w dupie.Zobaczyłem swoją paczkę.
-Słuchaj -zwróciłem się do Cassi.
-Idz -powiedziała dobrze wiedziała o co chodzi .
-Nie jesteś zła?
-No co ty leć.
-Dzięki -ucałowałem ją w policzek i pobiegłem do kumpli.

OCZAMI CASSIDY

-Nie jesteś zła?
-No co ty leć.
-Dzięki-powiedział i ucałował mnie w polik niby mały gest a znaczył dla mnie więcej niż co kolwiek innego ale nawet nie wiem dlaczego przeciesz to mój przyjaciel i nikt więcej.Wszyscy się na mnie gapili jakbym była jaką miss świata nie lubię być w centrum uwagi więc poszłam do swojej szawki ,wyjełam potrzebne książki i udałam się pod klasę.

OCZAMI ROSSA

-Siema -przywitałem się z kumpalmi.
-A no hej -powiedzieli razem
-Słuchaj co jest między tobą a no tą no jak ona miała..?
-Cassidy -powiedziałem trochę wkurzony.
-A no właśnie to co jest między wami co ?
-A co ma być bo nierozumiem.
-No stary wszędzie z nią chodzisz ,dzisiaj razem do szkoły przyszliście a do tego ten całus stary widzę że coś między wami jest .
-Nic między nami nie ma ,jesteśmy tylko przyjaciółmi a to że poszliśmy razem do szkoły to nic nie znaczy a ten całus to poprostu zwykły, miły gest i tyle a teraz zostawmy ten temat -powiedziałem, a przy ostatnim zdaniu trochę podniosłem głos ale tylko odrobinkę.
-Dobra stary nie bulwersuj się tak chodzmy lepiej na lekcję.
-Najpierw muszę iść po książki chodzcie.
-Dobra a tak wogóle to co teraz mamy -zapytał James.
-Angielski-opowiedziałem.
Właśnie wszedłem do klasy pani jeszcze nie było ale napewno zaraz przyjdzie.Nawet nie zdążyłem przekroczyć progu kiedy laski już zaczeły krzyczeć a raczej piszczeć żebym z nimi usiadł jezu nienawidzę tego.Zobaczyłem Cassi chyba była smutna postanowiłem z nią usiąść ponieważ nie było tej jej przyjaciółki jak ona miała chyba Maja ? albo Monika ? a nieważne.Usiadłem koło dziewczyny spojżała na mnie i teraz wiedziałem że płakała.
-Cassi co się stało?-zapytałem ale w tym momencie weszła pani i zaczeła się lekcja.
-Powiem ci na przerwie -dodała jeszcze i postanowiłem nie naciskać i skupić się na lekcji .
******
Mam nadzieje że się podoba ;*💘

Zwykła Historia , A Może I Nie ??Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz