Po pół godzinie staliśmy na stoku.
-To co? Czerwona?
-Nie. Niebieska.
-Czerwona.
-Chcesz mnie zabić!
-Ja? –Zaśmiał się.
-Ja nigdy.
-Chodź mała. Trochę adrenaliny jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło.
Poszliśmy na czerwoną i już mieliśmy zjeżdżać. Chłopak puścił mi oczko, założył gogle i... już go nie było. Spojrzałam w dół. Chciało mi się płakać. W życiu z tego nie zjadę. Nie ma szans. Wzięłam głęboki wdech, ustawiłam deskę i... ruszyłam.
Zjeżdżałam i do połowy stoku było dobrze. Potem czułam, że powoli tracę panowanie nad deską.. Kurwa.. Boże, zabiję się. Zjeżdżałam i.. wywaliłam się.
-Oj Rachel, ofiaro. –Poczułam czyjąś rękę na ramieniu.
-Żyjesz?
Pokręciłam głową. Na moich policzkach pojawiły się łzy bólu. Chłopak złapał mnie pod ramionami i pomógł wstać.
-Auuuuuu!! Shawn!!! –Wręcz krzyknęłam z bólu.
-Boże. Co ci?
-Może się wyjebałam, co?!
-Nie drzyj się na mnie.
-To twoja wina!
-No to teraz pojechałaś. Moja!?
-Tak! Au! –Złapałam się za bolącą nogę.
-Co cię boli?
-Życie mnie boli!
-A tak fizycznie?
-Noga.. O tu. –Pokazałam na miejsce, które mnie tak mocno bolało.
-Cholera, chyba sobie coś zrobiłaś ofiaro.
-Dziękuję ci bardzo!
-Czemu wściekasz się na mnie!?
-Bo mnie boli!!! Bo ty mnie namówiłeś!! –No i usiadłam i popłakałam się z bólu.
-Mała, nie płacz.. Zaniosę cię do punktu pomocy.. Chodź.
-Deska.
-Tak, tak. Już. –Wypiął mi nogi z wiązań, a ja syknęłam z bólu.
-Boli tak mocno?
-Tak!
-Okay, okay.. Zarzuć mi ręce na szyję.
Wziął mnie, jak pannę młodą. Szedł normalnym krokiem i wydawało się, że moja waga w ogóle mu nie przeszkadza.
-Puchnie? –Spytał i poprawił mnie sobie.
-Chyba.. Chyba tak. –Jęknęłam, a on westchnął.
-Cholera, to problem.
-Brawo Sherlocku.
-Miałaś być mił....
-Nie wkurwiaj mnie!!!
-Boże! Okay, nie krzycz! –Zaniósł mnie do punktu pomocy. Położył mnie na łóżku i kazali mu wyjść, co uczynił. Lekarz obejrzał moją nogę i stwierdził, że mam skręcenie stawu kolanowego, ale nie rozumiałam połowy tego, co mówił. W każdym razie do końca wyjazdu jestem uziemiona w łóżku.
-I jak mała?
-Jest pan kimś z rodziny?
-Nie, jestem jej chłopakiem.
![](https://img.wattpad.com/cover/66441425-288-k969847.jpg)
CZYTASZ
Sinner |S.Mendes ✔️
FanficCzy wymuszony wyjazd może być początkiem pięknej i romantycznej miłości? Na pewno nie z Shawnem Mendesem. Zatem, co wymyśli ten łamacz serc, aby Rachel Moore spełniła jego prośbę? #67 w fanfiction- 08.09.17r. © 2016 imcalledkuna and dunskaksiezniczk...