- Możecie przecież rozmawiać z nami - stwierdził Ash
- No możemy, ale po co? - zapytała Alice
- Bo chcecie? lubicie? - zapytał sarkastycznie David, a my zaczęłyśmy się śmiać
- Chcielibyście - stwierdziłyśmy
- No, chcielibyśmy. Inaczej byśmy wam tego nie mówili - oznajmił nam Cody
- Nie możecie sobie po prostu pójść i zostawić nas w spokoju? - zapytałam
- Nie - zaprzeczył David jakby to było oczywiste
- To my pójdziemy - powiedziała Mad i wstałyśmy z koca biorąc go że sobą i idąc w stronę naszego tymczasowego zamieszkania zostawiając całą szóstkę w osłupieniu i zdezorientowaniu
- Oni są o nas zazdrośni - stwierdziła czarnowłosa siadając na łóżko
- Też to zauważyłam - roześmiałam się
- To jakie dziewczyny mieli na myśli?
- Wiem co możemy zrobić - powiedziałam pomijając pytanie przyjaciółki
- Co? - zapytały na równi
- Pójdziemy do nich w nocy i sprawdzimy im telefony. Co Wy na to?
- Jestem za Ale... - zaczęła Alice - Olivia... Czy Ty naprawdę coś czujesz do mojego kuzyna? - spytała i mnie mocno zadziwiła. Nie wiedziałam co powiedzieć. Czuję coś do niego. Jestem zazdrosna. Mogę to określić miłością? Mogę. Ale zawiodłam samą siebie bo miałam go trzymać na dystans. Ash też mnie zawiódł bo podoba mu się ktoś inny, a na prawie każdym kroku okazywał, że to ja mu się podobam.
- No wiesz... zaczęłam, a nie wiedziałam jak skończyć.
- Nie owijaj w bawełnę tylko powiedz Tak lub Nie - rozkazała Alice
- lub - powiedziałam
- Dla mnie to twoje lub oznacza, że podoba Ci się. Bo gdyby tak nie było to od razu byś zaprzeczyła.
- Niech Ci będzie. Zakochałam się w nim ale skoro on we mnie nie no to co ja mam Wam powiedzieć? - zapytałam z można powiedzieć pretensjami, od razu mnie przytuliły.
- Nie martw się. Sama się wkurzyłam, że David gadał o innej. - powiedziała Mad - Ale Ty Alice wcale nie masz się lepiej, nie? Nie pojmuję jak oni mogli gadać o innych dziewczynach w naszej obecności. Co prawda spałyśmy ale to nie zmienia faktu, że gadali o tym tutaj.
- Laski nie ma co się załamywać! Dzisiaj ich sprawdzimy! - wykrzyknęłam
- Ciszej! -upomniały mnie - Bo nasz plan nie wypali - dokończyła Madeline
- A tak w ogóle to szkoda mi trochę tych chłopaków z Londynu - zaśmiałam się - Przecież nic nie zrobili, a my ich tak zostawiłyśmy
- Mi trochę też - zaczęłyśmy się śmiać - Widziałyście miny naszych jak nas zobaczyli z nimi jak smarują nam plecy? - zapytała
- Śmiesznie wyglądali - stwierdziła Alice
- Widziałyście minę Davida? - zapytała Mad na co kiwnęłyśmy na tak o wybuchnęłyśmy nie pohamowanym śmiechem
- Czyli... możemy to zaliczyć do udanych akcji - stwierdziłam
Ash
- Co to miało do cholery być? - zapytałem
- Ja nie wiem, ale wkurzyłem się - powiedział ostro Cody - Ten frajer dotykał moją Alice
- One chciały sprawdzić czy będziemy zazdrośni - stwierdził David
- A może po prostu spodobali im się? Mówię wam one mają nas w dupie. - powiedział Cody
- Serio tak myślisz? - spytałem
- Tak. Inaczej nie chciałyby chyba, żebyśmy się wkurzali na nie. Ale przysięgam. Następnym razem skopie temu przyjebowi tyłek.
___________________________________
Dzisiaj już się do was odzywałam pod częścią "Nowa okładka" Więc się nie witam :D
Po komentarzach stwierdzam,ze nie jest najgorsza:)Nikola228 💋
CZYTASZ
Nie potrafię kochać
Teen FictionOlivia na początku nie potrafi zapomnieć o byłym chłopaku. Jednak gdy zjawia się pewien chłopak, który broni ją przed natrętnym dupkiem, szybko zapomina o byłym. Dziewczyna odtrąca swojego obrońcę, stawia opór przed jakim kolwiek spotkaniem z nim. C...