Andrea
-Główka boli?-usłyszałam głos Mii. Delikatnie uniosłam głowę i skinęłam głową,ból rozsadzał mi głowę.-Przecież tyle samo wypiłyśmy-stwierdziła.
-Ale ty masz mocniejszą głowę,nawet nie pamiętam jak wróciłyśmy do domu-jęknęłam.
-Wniósł cię kierowca taxi-podała mi tabletkę i wodę.
-Coooo?O Boże!Jaki wstyd!
-Co wstyd?I tak już prawdopodobnie go nie spotkasz a poza tym on powiedział,że rozumie.Też w twoim wieku tak się schlał,to jego słowa.
-A pamiętasz jak gość od hamburgerów z tobą flirtował?
-Z kim flirtowała Andrea?-nagle do kuchni wszedł Scott.Zakryłam twarz z zażenowania.
-Z Bob'em od hamburgerów.-powiedziała wesoło Mia.
-Co?-teraz i Scott wybuchł śmiechem-Z tym Bob'em?Duży brzuch,włosy za ramiona i tatuaż gołej panienki na ramieniu?
-Ten sam-powiedziała poważnie Mia i razem wybuchli śmiechem.
-Jesteście podli-zgromiłam ich wzrokiem.Miałam już wyjść,ale mój telefon zadzwonił.
-Halo?
-Hej śliczna.
Kto to kurw...jest?
-Kim jesteś?
-Nie pamiętasz mnie?Dałaś mi wczoraj w clubie swój numer.
-Kim jesteś?-powtórzyłam.
-Bob.
O nie....nie...nie...
-Słuchaj Bob-powiedziałam na co Mia i Scott padli na ziemię,dusząc się ze śmiechu.-To jest chyba jakaś pomyłka.Przepraszam,wykasuj mój numer i zapomnij,ok?
-Nie ok,ja tak szybko nie odpuszczam,to dozo skarbie.
-O Boże...-zakryłam rękoma twarz.
-Co powiedział?-zapytał Scott.
-Że on nie odpuszcza tak szybko i "dozo skarbie".
-Jaki typ-roześmiała się Mia.
-Nie przejmuj się tym Andzi-objął mnie ramieniem,a moje serce zabiło szybciej-czeka cię wspaniała przyszłość-wyciągnął drugą rękę przed siebie-Będziesz pracować w budce z hamburgerami wraz z Bob'em a wokół was będą biegać małe Bobiki.-wyszczerzył zęby w uśmiechu.
-Scott!-uderzyłam go w pierś-Wiesz,że jesteś okropny?-też się roześmiałam,Bobiki,dobre.
-Wiem-klepnął mnie w tyłek i wyszedł.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Mia!-zawyłam-nie chcę iść na tę imprezę!
-Musisz,poznasz innych i się zabawimy!
-Wczoraj się bawiłyśmy.
-Dobra nie pierdziel tylko wskakuj w kieckę.
Ubrałam granatową sukienkę bez ramiączek,która sięgała zaledwie do połowy uda.Do tego granatowe szpilki,kopertówka i rozpuściłam włosy.
-Mam cię już dość-powiedziałam do Mii.
-A to dopiero początek-dodała i wybuchła śmiechem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~-Tańczymy?-zapytała mnie Mia.Była zaledwie jedenasta wieczorem a impreza rozkręciła się na maxa. Pokręciłam głową i powoli weszłam do kuchni omijając leżące ciała na podłodze.Usiadłam na stołku i nalałam sobie coli.
CZYTASZ
Przyjaciółka Mojej Siostry
Teen Fiction-Masz śliczne ciało-powiedziałem,a jej policzki nabrały czerwonego koloru. - Możesz o nim pomarzyć- wydukała. Spojrzałem na nią drugi raz.Pasował jej czarny koronkowy biustonosz i takie same majtki. -To-wskazałem na ciało- będzie moje. -Chyba w snac...