- Natasha pośpiesz się!- usłyszałam krzyk mojej mamy z dołu. Jeszcze raz popatrzyłam na swój pokój i zeszłam na dół, gdzie wszyscy na mnie czekali.
Wrzuciliśmy ostatnie rzeczy do bagażnika i ruszyliśmy. Prawdopodobnie ostatni raz widziałam New York. Musieliśmy się przeprowadzić, ponieważ moi rodzice mieli awans i to wszystko ze względu na nich. Wsadziłam słuchawki do uszu i poczułam jak moje powieki robią się ciężkie. Nawet nie zauważyłam kiedy usnęłam.
Obudziło mnie szturchanie w ramię.
-Kochanie jesteśmy na miejscu-powiedziała moja mama.
Kiedy wysiadłam z auta zaparło mi dech w piersi. Moim oczom ukazała się Willa, oczywiście nie umknęło mi, że znajduje się tu też wielki garaż specjalnie dla mnie.
Po wejściu do środka skierowałam się na górę, żeby wybrać sobie pokój, wybrałam ten na końcu korytarza, w którym było wielkie białe łóżko (w mediach).
-Chris przyniesiesz mi walizkę?!
-Spoko, tylko daj mi chwilkę!-uśmiechnęłam się pod nosem, że mam takiego brata. Zawsze mi pomoże, choćby nie wiem co.
Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam ogromne okno z parapetem, od razu wiedziałam, że muszę kupić dużo poduszek, uwielbiałam je.
-Dzięki Braciszku- powiedziałam kiedy go zobaczyłam z moją walizką.
Wyjęłam z niej za dużą koszulkę brata i majtki. Wzięłam prysznic, kiedy już byłam w łóżku, pojawił się mój tata.
-Proszę masz tutaj plan lekcji, a po książki idź do Chrisa, ponieważ były razem zapakowane. Dobranoc.
-Dziękuję i dobranoc.
Musiałam wyjść z mojego kochanego łóżka, no ale muszę iść po książki.
-Chris mógłbyś mi dać moje książki?
-Proszę bardzo siostra- wyszczerzył się do mnie, za co podziękowałam i zniknęłam u siebie w pokoju.
Wskoczyłam do łóżka i odpłynełam do krainy morfeusza.
![](https://img.wattpad.com/cover/79061573-288-k36462.jpg)
CZYTASZ
Motocross
Teen FictionNatasha przeprowadza się razem z rodzicami aby rozwijać swoją pasję. Jej plany się zmieniaja, kiedy na drodze staje jej chłopak... W tym samym czasie dostaje SMS-Y od nieznanego jej numeru...