Obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy. Leżąc łóżku myślałam o koncercie. Wyciągnęłam rękę w kierunku szafki nocnej i wzięłam bilet. Zaczęłam go dokładnie oglądać, dopóki nie natrafiłam na jeden konkretny napis meet & greet...
Wciąż będąc w lekkim szoku, wstałam i podeszłam do szafy wybierając ubrania.
Następnie poszłam do łazienki, gdzie zrobiłam delikatny makijaż.
Potem zeszłam na dół, zjadłam śniadanie, zabrałam pieniądze leżące w kuchni i wyszłam z domu. Do mojej ulubionej galerii miałam blisko, więc postanowiłam się przejść. Kilka minut później byłam na miejscu. Śpieszyłam się, ale jak na złość nie mogłam znaleźć odpowiednich ciuchów, które chciałam kupić na koncert. Wreszcie po godzinnym szukaniu znalazłam idealny strój.
Zegarek w telefonie wskazywał 13:02 więc od razu udałam się do domu. Kiedy byłam już u siebie, umyłam włosy i lekko je zakręciłam. Co do makijażu, to był on bardzo lekki. Użyłam jedynie korektora i podkładu, oczy podkreśliłam eyelinerem, a usta pomalowałam bezbarwnym błyszczykiem. Nie przepadałam za nakładaniem na siebie dużej ilości tych wszystkich kosmetyków. Po wymalowaniu się nałożyłam kupione wcześniej ciuchy, a następnie podeszłam do wielkiego lustra, aby zobaczyć końcowy efekt. Ludzie często mi mówili, że jestem bardzo ładna, ale ja uważam, że nie jestem ani ładna, ani brzydka, jestem po prostu normalna. Jednak tym razem j sama uważałam, że wyglądałam naprawdę dobrze...
Godzinę później wyszłam z domu w międzyczasie dzwoniąc po taksówkę.
Po około 45 minutach byłam na miejscu. Arena była zapełniona tysiącami ludzi. Podeszłam do kasy i pokazałam kasjerce bilet. Ona zawołała ochroniarzy, który mieli zaprowadzić mnie do pierwszego rzędu.
Zanim się obejrzałam byłam już przy scenie. Chwilę potem na scenie pojawił się ON. Momentalnie wszyscy zaczęli piszczeć i krzyczeć. Justin zaczął piosenką 'Baby', a wszyscy śpiewali razem z nim. Następnie zaśpiewał 'As long as you love me', 'Boyfriend', 'Sorry' i kilka innych piosenek. Wreszcie przyszedł czas na wybranie 'One less lonely girl'. Okazała się nią dziewczyna, która stała obok mnie. Najzabawniejsze było to, że Justin spojrzał w naszą stronę i zauważając mnie uśmiechnął się promiennie.
Po ostatniej piosence wraz z pozostałymi osobami udałam się na M&G. Okazało się , że przede mną naprawdę dużo czekania na swoją kolej...
Justin pov's
Zaraz po zejściu ze sceny ruszyłem do mojej garderoby, gdzie czekała na mnie Jazmyn.
W głowie cały czas miałem obraz tamtej dziewczyny. To ją widziałem wtedy na skate parku. Szczególnie zapamiętałem jej uśmiech. Nie wiedziałem czemu, ale bardzo chciałem ją poznać...
-Justin!- usłyszałem kiedy otworzyłem drzwi. Chwilę potem Jazmyn już przytulała się do mnie.
-Super śpiewałeś.-krzyknęła uradowana.
-Dziękuje Jazz, ale teraz muszę iść do fanów.- powiedziałem, a ona pokiwała głową i usiadła na małej kanapie.
-Tylko pamiętaj Jazmyn nigdzie nie wychodź.-Powiedziałem wychodząc.
-Dobrze.- krzyknęła.
Kilka minut później byłem już w sali, gdzie czekałem na pierwsze fanki.
Jazmyn pov's
Siedziałam już tak na kanapie pół godziny i strasznie się nudziłam. Wiem, że obiecałam Justinowi , że nigdzie nie pójdę, ale nie wytrzymałam. Cicho otworzyłam drzwi i spojrzałam, czy nikogo nie ma na korytarzu. Na moje szczęście było pusto. Szłam przed siebie, aż dotarłam do dużych metalowych drzwi. Ciekawość wzięła górę i postanowiłam je otworzyć. Okazało się, że te drzwi to tylne wyjście z budynku, w którym byłam. Powoli wyszłam i cicho zamknęłam ciężkie drzwi. Szłam w kierunku zakrętu. Kiedy już byłam przy zakręcie zauważyłam kilkanaście dziewczyn stojących przed głównym wejściem. Wtedy kilka z nich mnie zauważyło i zaczęło iść w moją stronę szeroko się uśmiechając. Przestraszyłam się i zaczęłam uciekać w stronę dużego miasta. Nie oglądałam się za siebie, ponieważ bałam się, że one za mną biegną. Skręciłam w małą uliczkę i tam się schowałam.
Justin pov's
-Ciebie też super było poznać.-powiedziałem, kiedy kolejna fanka opuszczała pokój.
Czekałem na kolejne osoby, ale zamiast nich wszedł mój ochroniarz.
-Justin mamy problem.-powiedział zaniepokojony.
-Co jest?-zapytałem.
-Jazmyn... ona...- zaczął.
-Co z Jazmyn!- przerwałem mu krzykiem.
-Nie ma jej w szatni...
~*~
Słuchajcie, jeśli widzicie gdzieś jakikolwiek błąd, albo zwykłą literówkę, to dajcie mi znać, bo chcę, aby to ff napisane było bez jakichkolwiek błędów ♥♥♥123believe123
CZYTASZ
You Are All ✔
Fanfikce16-letnia Selena Gomez jest fanką 18-letniego Justina Biebera. Kiedy na swoje 17 urodziny dostaje od rodziców bilet na koncert swojego idola jest przeszczęśliwa. Nie wie jednak, że pójście na koncert, a raczej powrót z niego całkowicie odmieni jej ż...