Następnego dnia obudził mnie mój najlepszy przyjaciel budzik. Zaspana podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej bluzkę na ramiączkach i skórzaną spódniczkę. Do tego dobrałam jeszcze siwą marynarkę i buty na obcasie. Z przygotowanymi ubraniami udałam się do łazienki. Tam przebrałam się, zrobiłam delikatny makijaż i lekko podkręciłam włosy.
Ubrałam się tak, ponieważ od razu po szkole przyjeżdża po mnie Justin i zabiera mnie na randkę. Byłam strasznie zdenerwowana, jednak nie chciałam tego pokazywać.
Kiedy byłam gotowa, poszłam na dół zjeść śniadanie. W kuchni siedziała moja mama. Porozmawiałyśmy chwilę, a następnie poszłam na górę po torbę z książkami i wyszłam do szkoły. Przed domem w samochodzie czekał na mnie Chris. Z okazji, że skończył szkołę i ma teraz kilka miesięcy wolnego zanim pójdzie na studia chłopak obiecał mi, że będzie woził mnie tak, gdzie i kiedy tylko będę chciała.
-No jak tam? Gotowa na pierwszy dzień szkoły?- zaśmiał się.
-Przynajmniej będę mądrzejsza, w przeciwności do ciebie.- powiedziałam.
-I tak wiem, że zazdrościsz mi kolejnych miesięcy wakacji.- spojrzał na mnie rozbawiony.
-Ty się lepiej na drodze skup, bo ja chcę jednak do tej szkoły dojechać.- burknęłam. Miał rację, zdecydowanie wolałabym mieć dłuższe wakacje...
***
-Do jutra.- pożegnałam się z blondynem i wysiadłam z samochodu.
-Selena!- krzyknęła Rose.
Odwróciłam się w ich stronę i zobaczyłam, że rozmawiają z jakąś dziewczyną, która wydawała mi się bardzo znajoma. Podeszłam bliżej i już wiedziałam kim ona jest.
-Miranda?!- zapytałam zdziwiona, ale jednocześnie szczęśliwa.
-Hej.- uśmiechnęła się i przytuliła na powitanie.
-Co ty tu robisz?- zapytałam.
-Moi rodzice zgodzili się, abym przepisała się do Village Christian School.- wyjaśniła, a na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech.
-To cudnie.- powiedziałam i jeszcze raz przytuliłam przyjaciółkę.
Kilka minut przed dzwonkiem weszłyśmy do wnętrza szkoły. Wokół widziałam dużo nowych osób. Niektórych kojarzyłam z widzenie, ale większość była mi kompletnie obca. Jednak do tej pory napotkane przeze mnie osoby, z wyglądu wydawały się miłe.
-Do której klasy będziesz chodziła?- zapytałam Mirandy.
-Do tej co ty i Am.- odpowiedziała.
-Czyli znowu zostałam sama.- jęknęła Rose, a potem wszystkie się zaśmiałyśmy.
Szłyśmy dalej, aż w przed klasą wpadła na mnie jakaś dziewczyna.
-Przepraszam.- powiedziała i podniosła książkę, która jej wypadła, a następnie stanęła naprzeciwko mnie.
CZYTASZ
You Are All ✔
Fanfiction16-letnia Selena Gomez jest fanką 18-letniego Justina Biebera. Kiedy na swoje 17 urodziny dostaje od rodziców bilet na koncert swojego idola jest przeszczęśliwa. Nie wie jednak, że pójście na koncert, a raczej powrót z niego całkowicie odmieni jej ż...