-A tak w ogóle, to kim dla ciebie jest Justin?- zapytał mój tata po chwili ciszy.
-Jesteśmy przyjaciółmi... chyba. Teraz sama już nie wiem, odkąd pojawiła się Michelle, to zachowuje się dość dziwnie. Szczerze, ja naprawdę tęsknię za tamtym Justinem. Pomimo tego, że nie znamy się długo, to przywiązałam się do niego. Boje się, że niedługo ona mi go zabierze i nastawi przeciwko mnie.- powiedziałam zasmucona.
-Nie przejmuj się, nie wiem jaki jest Justin, ale z tego co mi powiedziałaś wydaje się być miłym i przede wszystkim rozważnym chłopakiem. Porozmawiaj z nim na spokojnie i wyjaśnijcie sobie wszystko.- zaproponował tata.
-Masz rację, ale to nie będzie takie łatwe, bo tam, gdzie jest Justin, jest i Michelle.- stwierdziłam smutna.
-No bez przesady, przecież ty zawsze coś wymyślisz. Nie mów mi, że od tak chcesz odpuścić.- oburzył się.
-No nie, ale... masz rację tato, zaraz wracam.- powiedziałam i pobiegłam na górę.
kiedy weszłam do pokoju sięgnęłam ręką po telefon i wybrałam numer Justina. Chłopak odebrał po kilku sygnałach.
-Halo?- odezwał się, a w tle usłyszałam śmiech Michelle.
-Hej Justin, słuchaj chciałabym cię przeprosić za moje dzisiejsze zachowanie. Moglibyśmy się spotkać i porozmawiać na spokojnie, tylko we dwójkę?- powiedziałam.
-Umm, ok... kiedy?- zapytał.
-Jak najszybciej.- odpowiedziałam niemal od razu.
-Selly, dzisiaj raczej nie dam rady się z tobą spotkać. Jutro też planowałem zabrać gdzieś Michelle.- powiedział zmieszany.
-Oh... jasne, więc kiedy?
-Chociaż wiesz co? Porozmawiamy jutro wieczorem jak odwiozę Michelle do domu, ok?- zaproponował.
-To do jutra.- dodałam z lekkim smutkiem i rozłączyłam się.
Zrezygnowana odłożyłam telefon na miejsce i poszłam do taty. Kiedy zobaczył w jakim jestem stanie, nie pytał, co się stało. Postanowiliśmy obejrzeć jakąś komedie, a raczej to tata wpadł na ten pomysł, aby poprawić mi humor.
Kiedy film się skończył, do domu wróciły Michelle, mama i pani Alex.
-Selena, jesteśmy już, mam nadzieję, że przemyśl...- zaczęła mama, kiedy weszła do salonu, a gdy zobaczyła swojego męża, zaniemówiła.
Kiedy moi rodzice zaczęli rozmawiać na temat wcześniejszego powrotu mojego taty, ja niezauważona wymknęłam się na górę.
Niestety, nie byłam tak do końca niezauważona, ponieważ Michelle widząc to, że kieruję się do siebie, podążyła za mną.
-Wiesz... zawsze uważałam, że Justin jest wspaniałą osobą, ale po dzisiejszym dniu, jestem przekonana, że jest jeszcze lepszy. A i nie wiem, o czym chcesz z nim jutro porozmawiać, ale powinnaś wiedzieć, że nie zepsujesz tego, co jest pomiędzy mną, a Jussem.- powiedziała z dumą.
-O czym ty mówisz? Po pierwsze między tobą, a Justinem nic nie ma, a po drugie, to o czym będziemy rozmawiać, nie jest twoją sprawą.- wysyczałam.
-Rozumiem, że jesteś zazdrosna, bo to ja byłam z nim na randce, a nie ty. Z resztą jutro także na nią idziemy.- uśmiechnęła się podle.
-Ale ty jesteś śmieszna. Justin nie jest na tyle głupi, żeby zaprosić cię na randkę.- zaśmiałam się.
-Tak? A jak myślisz dlaczego nie zaproponował ci, żebyś jechała z nami? Nie chciał, żebyś nam przeszkadzała. Powiedział mi dzisiaj, że nie chce, abyś wtrącała się w jego sprawy.- powiedziała i poszła w stronę swojego pokoju.
-A i jeszcze jedno. Nawet nie wiesz ja świetnie Justin potrafi całować.- dodała i z przesłodzonym uśmiechem zniknęła za drzwiami, zostawiając mnie w wielkim szoku.
Powolnym krokiem poszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. Wzięłam pamiętnik, który ostatnio stał się dość sporą częścią mojego życia.
Drogi Pamiętniku...
Dzisiaj Michelle powiedziała mi, że jej spotkanie z Justinem było randką. Nie wiem, czy mam jej wierzyć . Z jednej strony wiem, że ona robi wszystko, żeby mnie zdenerwować i doprowadzić do płaczu, ale z drugiej... W końcu Justin chciał spędzić czas z nią, a nie z nami. Sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Mam nadzieję, że jutro wszystko sobie wyjaśnimy i moje życie wróci do normy. Nie wiem jednak, o co chodziło Michelle, z tym, że Juss nie chcę, abym wtrącała się w jego sprawy. Przecież nigdy tego nie robiłam. Ja tylko chcę , żeby on zobaczył jaka jest prawdziwa Michelle i chcę, aby stanął po mojej stronie. Jestem pewna, że jutro po rozmowie, będzie jak dawniej, chyba...
Zamknęłam pamiętnik i odłożyłam go na półkę. Z szafy wyciągnęłam piżamę i poszłam do łazienki. Po odprężającej kąpieli, wróciłam do pokoju i sprawdziłam Twittera i Snapchata.
Nie było tam nic ciekawego, oprócz zdjęci dodanych przez Justina. Przedstawiały one go i Michelle, na ich "randce".
Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy, kiedy zobaczyłam komentarze pod zdjęciami na tt.
Imbelieberforever:
Nie wiem kto to jest, ale nie pasuje do Jussa!
AlexBieber98:
Kim ona w ogóle jest?!
Missbieber:
Ona ma zostawić Jussa w spokoju!
Cristal6879:
Gdzie jest Selena?!
Ostatni komentarz szczerze mnie zaskoczył. Weszłam na jej profil i zobaczyłam, że mnie obserwuje. Dałam jej follow i wylogowałam się z mojego konta. Położyłam się, a po chwili zasnęłam...
Czytałam wasze ostatnie komentarze i byłam bardzo zaskoczona ^^ Nie rozumiem co takiego zrobił wam Justin :( Ale za to ja strasznie nie lubię Michelle, a wy co uważacie?
Dodaje dla was dzisiaj drugi rozdział, mam nadzieję, że się podoba. <3 <3
Piszecie wasze opinie na temat Michelle :D
CZYTASZ
You Are All ✔
Fanfiction16-letnia Selena Gomez jest fanką 18-letniego Justina Biebera. Kiedy na swoje 17 urodziny dostaje od rodziców bilet na koncert swojego idola jest przeszczęśliwa. Nie wie jednak, że pójście na koncert, a raczej powrót z niego całkowicie odmieni jej ż...