W Mojej głowie zaczęły się pojawiać ruchome obrazy, jakbym oglądała film...
*************
Obudziłam się umyta i przebrana w fioletowy top z długim rękawem. Krótkie spodenki, które założyłam kiedy obudziłam się o 4 nad ranem jak zwykle w jakiś sposób zdjęłam i zgubiły się pod kołdrą. Wyciągnęłam się rozglądając po pokoju. Na szafce nocnej była jakaś karteczka. Podeszłam i wzięłam ją do ręki
"Wraz z Freyą musze wyjechać za miasto bo skończyły się zioła. Jest z nami też Rebekah. Czuj się jak u siebie. W lodowce powinno być trochę normalnego jedzenia. Kuchnia-1 piętro, na przeciwko wejścia. Nie wiem kiedy będę. Pa!"
Hope
Super. Zostałam w domu z trzema Mikaelsonami. Żeby było śmieszniej, Facetami. I każdy patrzył na Mnie inaczej...Usłyszałam i poczułam trzęsienie ziemi. Które rozpętało się tylko w Moim brzuchu. Zmuszona przez głód, ubrałam się. Założyłam tylko stanik pod fioletowy T-Shirt, i wciągnęłam na nogi czarne spodnie. Dla lepszego wyglądu, wyszukałam w szafie zwykłą czarną kamizelkę. Z plecaka wyjęłam słuchawki przewodowe. Mimo wszystko nauszne wydawały mi się wygodniejsze. Schodząc do kuchni, włączyłam pierwszą lepszą piosenkę, która okazała się być adekwantna do mieszkania w Nowym Orleanie.
Zaczęłam poruszać ustami wraz z Allenem*. Weszłam do kuchni i zaczęłam rozglądać się za lodówka. Wielka metalowa szara dwudrzwiowa szafa wstawiona w kąt. Podeszłam i otworzyłam. Widząc mleko od razu przyszła mi ochota na musli. Odnalazłam miskę, płatki a owoce z lodówki pokroiłam na mniejsze kawałki. Uspokoiłam trzęsienie brzucha, przy czym nadal słuchałam muzyki. Postanowiłam pokazać się z tej...no powiedzmy "wychowanej" strony i zaczęłam myć naczynia. Nie kontrolując się, zaczęłam poruszać ustami do Horn, Bryce Fox. Zamknęłam oczy. Tylko na moment, no bo ile można myć jedną miseczkę, pomijając łyżkę. Opłukałam ręce i wytarłam do sucha miskę i sztuciec po czym odłożyłam Je na miejsce. Zdjęłam słuchawki i pomasowałam uszy. Między cichym graniem słuchawek usłyszałam fortepian. Ale nie dochodził on z Mojego telefonu, tylko z zewnątrz. Zawiesiłam swoje zielono srebrne słuchawki na szyi i wyszłam z kuchni. Wyszłam z kuchni i nasłuchiwałam skąd dokładnie pochodzi dźwięk. Na samej górze, w zachodniej części posiadłości. Z tego co widziałam, tylko środkowe drzwi były otwarte. Pognałam w stronę schodów i wdrapałam się szybko na ostatnie piętro tarasów. Powoli zbliżałam się do drzwi. Muzyka była coraz wyraźniejsza, i piękna. Ktoś grał cudownie na fortepianie. Skądś znałam tę melodię. Zerknęłam ostrożnie na wciąż grającego pianistę.
(Błagam. Jeśli macie możliwość, czytajcie dalej słuchając tej melodii)
Usłyszałam nie pasujący dźwięk. Mężczyzna w garniturze odetchnął i na nowo zaczął grać. Mimo że nie grał płynnie co do sekundy, grał cudownie. Chyba dawno tego nie robił. W głowie zaczęłam szukać zarodka, w którym ukrył się moment poznania przeze Mnie tej melodii. Kiedy grał, czasami mocniej naciskał na klawisze, czasem delikatniej. Wyczuwałam kłótnię dwóch osób. Lub może dwa demony kłócące się w jednej osobie. Lub przysłowiowe "Anioł z diabłem" na ramionach. Mogłabym godzinami słuchać tej muzyki. I śpiewać, choć sama siebie nie mogłam słuchać. Na myśl przyszło Mi dzieciństwo. Próbowałam różnych rzeczy. Jak na przykład malarstwa, nauki grania na różnych instrumentach, śpiewu, nauki walki, choć ta akurat się przydała i całkiem nie źle mi szło. Jednak artystyczne rzeczy, nie są Moją bajką.
_____________
Jestem! Wybaczcie! niestety z kilkonastoma minutami spóźnienia, alee, jest ostatni niestety rozdział maratonu.Wybaczcie. Ale rodzice, rozpakowywanie się, obeznanie terenu. Nie miałam kiedy.
Mam do was wielką prośbę. Jest Mi miło za gwiazdki i w ogóle, ale jeśli mam być szczera to wolałabym komentarze. Bo właściwie Mnie, bardziej motywują i inspirują komentarze. Co wam się nie podoba, lub co właśnie się podoba. Jak myślicie, co będzie dalej?
Liczę na waszą kreatywność!
Dobranoc <3
P.S Każdy zna i kocha wilczą zamieć. Melodia, która pierwsza przyszła Mi do głowy.
CZYTASZ
Lunocte-Nocny Księżyc (The Originals⚜)
FanfictionDziewczyna o nie poskromionym charakterze, spotyka rodzinę, która swoje na tym świecie przeżyła. Akcja dzieje się DOKŁADNIE 19 lat po magicznych narodzinach, naszej najmłodszej Mikaelson. Jest to opowieść o przyszłości bohaterów cudownego serialu, j...