Rozdział 3

84 8 0
                                    

O 17:50 wyszliśmy z domku i dotarliśmy na miejsce minutę przed czasem. Siedliśmy przy ognisku przez dłuższy czas panowała nudna atmosfera. Lecz gdy się ściemniło pełnoletni pili piwo a mi dali warkę gruszkę z jabłkiem miała mało procent.Dorośli po jakimś czasie poszli do stołu który stał z 20 metrów od ognia a cała młodzież, która zebrała się z wszystkich domków koło ogniska się poznawała. Postanowiliśmy zagrać w wyzwania.Na kogo wskazała butelka ten wykonywał zadanie. Gdy butelka wskazała na mojego brata kazali mu podejść i poderwać nieśmiłą dziewczynę siedzącą przy stole z rodzicami.Oczywiście jak to on poszedł i to zrobił podziwiałam go za tą odwagę. Przyznam był bardzo przystojny kręciło się w około niego zawsze pełno dziewczyn.Gdy wszyscy byli już podpici trafiło na mnie. Kazali mi pocałować jednego chłopaka w usta. Postanowiłam ,że zrobię to co mój brat zawsze, wykonam zadanie. Już na początku imprezy zauważyłam siedzącego naprzeciwko mnie bardzo przystojnego chłopaka. Więc postanowiłam ,że to właśnie on dostanie buziaka. Siadłam koło niego i zobaczyłam zawiedzenie w oczach Mateusza. Pewnie był pewien ,że to go pocałuję jednak się mylił. Pocałowałam Kacpra i wróciłam na swoje miejsce. Brat powiedział ,że szaleje ale uważałam ,iż jestem młoda to mogę i chyba się nie mylę. Chłopak siedzący na przeciwko mnie nie spuszczał ze mnie wzroku. Zabawa toczyła się dalej. Po pewnym czasie wylosowano Mateusza , dostał wyzwanie abyś iść do mamy i zapytać jej czy będzie dziś z nim spała ,bo on sam się boi. I gdy się zgodzi ma z nią spać aż do rana. Uznałam ,że będzie śmiesznie jak pani Ola przyjdzie spać do naszego domku. Ale on poszedł i wykonał zadanie a mama go tylko wyśmiała. Więc pomyślałam no nic będzie nas dalej tylko 3. Następnie padło na Kacpra. Musiał wybrać ,którą dziewczynę będzie trzymał na kolanach do końca zabawy. Chłopaki mu docinali aby wybrał najchudszą. Postanowił ,że to będę ja. Siadł koło Mateusza ,który zabijał go wzrokiem i wziął mnie na kolana. Nie ukrywam była zadowolona ,że mu się spodobałam. Gdy zrobiło się zimno wtuliłam się w niego mu to najwyraźniej nie przeszkadzało bo przytulał mnie i głaskał po głowie. Zaczęliśmy rozmawiać. Dowiedziałam się ,że jest w moim wieku i mieszka w Warszawie. Zapisał mi swój numer w telefonie. I zaprosił jutro wieczorem na spacer na plaży ma przyjść po mnie do domku. Po kilku piwach źle się czułam i chciałam iść się przejść. Więc wyszeptałam nowo poznanemu chłopakowi ,że muszę się przejść. Wstałam i chciałam już iść ,gdy on mnie złapał za rękę i powiedział ,żebym na niego poczekała i sama nie szła ,gdyż chodzą tu dziki.Po chwili szłam z nim za rękę po jakimś lesie. Zapytał czy się boje. Odparłam ,że nie. Jestem z reguły silna i nie boje się chodzi po lesie w nocy.Zrobiło mi się zimno , dlatego Kacper oddał mi swoją kurtkę. Dużo rozmawialiśmy i chyba się w nim zauroczyłam. Zauważyłam ,że ja się mu podobam, gdyż bardzo mnie podrywał. Kiedy zaczął padać deszcz zaczęliśmy biec do domków. Dobiegliśmy przemoczeni i zabawa już się skończyła i nikogo nie było , wszyscy się schowali. Pożegnałam się z chłopakiem i zapomniałam ,że mam jego kurtkę. Weszłam do pomieszczenia i brat zapytał mnie czyją mam kurtkę na sobie ,wtedy uświadomiłam sobie ,że zapomniałam jej oddać. Wykąpałam się i położyłam się do łóżka z Emilem gdy chłopak zasnął napisałam do Kacpra :

Ja:Przepraszam zapomniałam ci oddać kurtki :(

Kacper: Nie przepraszaj jutro ją odbiorą :) Słodko w niej wyglądałaś *.*

Ja: Dziękuję :3

Kacper: Słodkich snów moja królowo <3 Mam nadzieję ,że nie masz chłopaka ?

Ja: Dziękuje :* Nie mam :)

Kacper: To db <3 Dobranoc :*

Ja: Dobranoc <3

Trochę po rozmyślałam nad dzisiejszym dniem i poszłam spać .

Historia NikolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz