Rozdział 15

54 4 0
                                        

Dostałam po chwili wiadomość. Szybko chwyciłam za telefon myślałam ,że to Kacper lecz to nie był niestety on.

Emil: Hej siostra mam nadzieję ,że jeszcze nie śpisz ,bo mam do Cb sprawę<3

Ja: Nie śpię jeszcze braciuszku <3 a o co chodzi ?

Emil: Bo wymyśleliśmy z Julką ,że jak mamy wolną chatę to możemy jutro zrobić imprezę co ty na to ?

Ja: spoko fajny pomysł

Emil: To ja wstawiam posta na fejsa i was oznaczę

Ja: Oki

Siedziałam ciągle wgapiona w telefon czekałam aż Kacper odpisze i po 30 minutach wkońcu wyświetliło mi się to zdjęcie:

Siedziałam ciągle wgapiona w telefon czekałam aż Kacper odpisze i po 30 minutach wkońcu wyświetliło mi się to zdjęcie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Był na nim Kacper z jakąś dziewczyną. Wszystko zrozumiałam wciągu jednej sekundy. Nie wytrzymałam zaczełam ryczeć. On się tylko mną zabawił. Nie odpisywał mi ,bo przez przypadek mi napisał że mnie kocha i wysłał zdjęcie to wszystko pewnie miał wysłać do tej dziewczyny. Nienawidziłam go za to. Zadawałam sobie pytanie jak ja mogłam się zakochać w takim debilu. Napisałam do niego ,bo chciałam wyładować emocje.

Ja: No kto to jest na tym zdjęciu ?!?

Ja: No co debilu chyba się pomyliłeś !

Ja: Te jebane słówka chyba miały być do niej a nie do mnie!

Kacper: Jesteś jakaś głupia

Ja: Może i jestem ale nie zabawiam się ludźmi tak jak ty

Kacper: Ja się nie zabawiam

Ja: Nie wcale. Byś to zauważył gdybyś nie patrzył tylko na czubek swojego nosa

Kacper: O nie... nie dam się tak obrażać ... Nie wiem wogle dlaczego z tobą chodziłem

Ja: Ja też nie wiem dlaczego byłam z takim idiotą jak ty

Kacper: A weś spieprzaj idiotko

Te słowa nie wiem dlaczego ale bardzo mnie zabolały. Ubrałam sweter i wybiegłam z domu. Niedaleko mnie była ruina na której siedziałam w dzień z przyjaciółmi. Poszłam tam sama. Siadłam przy oknie , wyłończyłam telefon i zaczełam ryczeć.

 Siadłam przy oknie , wyłończyłam telefon i zaczełam ryczeć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Płakałam przez śmiech. On znaczył dla mnie bardzo wiele. Okazało się ,że ja dla niego nic . Już przestałam wierzyć w siebie po co człowiekowi odwaga jak i tak ją ci zabiorą źli ludzie. Po dwóch godzinach siedzenia tam prawie zamarzłam. Wróciłam do domu i położyłam się do łóżka. Nie mogłam przez dłuższy czas zasnąć. Po chwili zauważyłam ,że ktoś założył konwersację na której byłam ja , Kacper, Kamil, Maja, Zosia, Ala i Damian.

Ala: Słyszałam ,że jutro się u Nikoli impreza to prawda ? Kacper ty będziesz napewno ktoś jeszcze będzie?

Kacper: Nie będę ( opuścił konwersację )

Ja: Tak mój brat ją użądza ( opuściłam konwersację )

Ala: ( dodała do konwersacji mnie i Kacpra)

Kamil: O chyba ślicznotka się z brzydalem wkońcu pokłuciła

Kacper: Zamknij się idioto

Ja: Nie powinno cię obchodzić to Kamil

Ala : Dobra nie kłucić się macie wszyscy przyjść na imprezę !

Ja: Ja będę

Kamil: Ja do mojej ślicznotki na imprezę zawszę przyjdę

Kacper: Mógłbyś się wkońcu od niej odwalić ?

Kamil: Ale chyba nie jest już twoja więc po co te nerwy ?

Kacper: Jest czy nie i tak twoja nie będzie

Damian: Chłopaki ogarnąć się

Zosia: Jak Kacper nie idzie to ja też

Ja: Ja się nie mieszam między was nara ( opuściałam grupę )

Historia NikolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz