Rozdział 21

54 6 1
                                    

Marcelina: W ramch przeprosin dasz się wyciągnąć na zakupy ?

Ja: Dam ale kiedy?

Marcelina: Dziś tak za 30 minut ?

Ja: Okey

Marcelina: Przyjadę po Cb z mamą ona nas zawiezie

Ja: spoko

Poszłam się przebrać ,żeby normalnie wyglądać

Poszłam się przebrać ,żeby normalnie wyglądać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnie zaczełam poprawiać makijaż. Była już 16:50 czyli za dziesięć minut już po mnie przyjadą. Zeszłam powiedzieć bratu ,że lecę na zakupy i nie wiem o której wrócę. Przytaknął tylko głową a ja wyszłam z domu. Po dwóch minutach podjechała już Marcela z mamą. Przywitałam się ze wszystkimi i siadłam do tyłu do przyjaciółki jak zwykle odwalałyśmy. Jej mama była do tego już przyzwyczajona po chwili zaczęłyśmy robić sobie zdjęcia :

 Jej mama była do tego już przyzwyczajona po chwili zaczęłyśmy robić sobie zdjęcia :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po niedługim czasie dotarłyśmy na miejce. Pożegnałyśmy się z jej mamą i poszłyśmy szaleć. Oglądając ciuchy rozmawiałyśmy. Marcelina ciągle pytała o Kacpra nie mogła skończyć z tym tematem. Gdy ona o niego pytała mi pękało serce. Rozdrapywała rany.W CCC znalazłam cudowne buciki, musiałam je mieć lecz mojej przyjaciłce się też podobały więc postanowiłyśmy ,że weźmiemy bardzo podobne. To są moje:

 To są moje:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A to jej :

Robiłyśmy zakupy aż do 20 po czym poszłyśmy coś zjeść do Kfc

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Robiłyśmy zakupy aż do 20 po czym poszłyśmy coś zjeść do Kfc. Po zjedzeniu przyjaciółka miała dla mnie prezent. Jej ulubiony zespół był w Warszawie pojutrze i miała 2 bilety na ich koncert i postanowiła mnie tak zabrać. Byłam bardzo szczęśliwa. Lubiłam ich , dużo o nich słyszałam od przyjaciółki. Ten zespuł nazywał się Bars and Melody Było to dwóch bardzo przystojnych chłopaków. Przytuliłam ją w ramach podziękowania. Miałyśmy miejsce przy samej scenie. Po tym wróciłam szczęśliwa do domu. Mateusza już nie było a mój brat usnął w salonie na kanapie. Wyłączyłam mu telewizję i poszłam do swojego pokoju. Wziełam kompiel i położyłam się do łóżka. Była dopiero 22 i nie chciało mi się jeszcze spać. Napisałam do Nikodema :

Ja: Śpisz kotek?

Nikodem: Nie a my przecież nie jesteśmy razem Nikola

Ja: Jak to przecież byłeś dziś u mnie ?!?

Nikodem: Sorry ale nie było mnie

Ja: Nie drażnij się ze mną Nikodem

Nikodem: Co??? Chyba ci się numery moja droga pomyliły bo ja nie Nikodem

Ja: A kto ?

Nikodem: Kacper ślicznotko

Ja: Sorry

To była wtopa . Najwyraźniej moja Marcelinka przestawiła mi w kontaktach numery. Byłam na nią trochę zła. Nie wiedziałam dlaczego chce ,żebym była z Kacprem. Gdy z nim teraz pisałam poczułam ,że ja go nigdy nie przestałam kochać. Ale musiałam go wybić z głowy przecież nie mogę tego zrobić dla Nikodema. Z nim też jestem szczęśliwa i niech tak zostanie a Kacper już nigdy nie będzie mój. Nie mogłam zasnąć ale po dłuższym czasie usnełam .

Historia NikolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz