Przerwało nam krząkanie czyjeś. Gdy odwróciłam się był to Emil z Mateuszem
- Nikola zaraz rodzicę po nas będą lepiej żeby cię z nikim nie zobaczyli - odezwał się mój brat
- Dobra zaraz do was dojdę
- Okey - odpowiedział Mateusz odwracając się
- To do zobaczenia potem misiu - powiedziałam do Kacpra
- A czemu twoi rodzice mają nas nie zobaczyć ?- dopytywał się chłopak
- Później ci opowiem a teraz muszę naprawdę lecieć pa
- Pa kochanie
Dostał jeszcze buziaka w policzek i pobiegłam za chłopakami. Zdążyłam do nich dojść a rodzice w tym samym czasie podjechali po nas. Siedziałam tym razem w ostatnim rzędzie z Emilem. Po kilkanastu minutach dojechaliśmy na miejsce. Rodzice poszli z wójostwem Mateusza do domu a my z jego kuzynem Jankiem mieliśmy jeździć na motorach. Czekał na nas przy wodzie :
Miał 3 motocykle. Na jedynym jechał on , na drugim Emil a na trzecim Mateusz. Miałam wybrać z kim chcę jeździć. Postanowiłam wybrać Janka bo on najlepiej umiał jeździć i najmniej się bałam ,bo byłam pewna ,że chłopaki będą odwalać. Niestety musiałam siedzieć przodem do kierowcy najpierw zapytał mnie co będziemy robić ja powiedziłam , żeby zrobił to co on lubi to zaczął spalać gumę :
Mateusz dziwnie jeździł , jakoś tak normalnie i spokojnie. Janek zapytał czy lubię szybko jazdę oznajmiłam ,że tak to przewiózł mnie 150 km/h nie chciał więcej ,bo bał się żeby nic mi się nie stało. Emil jechał 200 km/h a potem jeździł na jednym kole :
Po dwóch godzinach jazdy siedliśmy na tarsie . Mateusz zaczął rozmowę :
- Mam Nikola zdjęcie dla Kacpra
- Jakie znowu zdjęcie ?- Zapytałam
- Jak siedzisz na motocyklu przytulona do Janka - oznajmił Emil
- Tylko spróbujecie mu to wysłać - byłam na nich zła
- A kto ten Kacper? - zapytał chłopak z który jestem na zdjęciu
- Chłopak naszej Nikolki - powiedział Mateusz
- Dobra nie wysyłajcie mu - był po mojej stronie Janek
- Ale jak będziesz nie grzeczna to wyślemy - oznajmił mi Emil
- Dobra - ucieszyłam się że Kacper jednak tego nie zobaczy
Po chwili przyszedł do nas piesek był bardzo śliczny . Nazywał się Miki.
Siedziałam i go ciągle głaskałam aż do momenty kiedy rodzice wyszli z domu i kazali nam się zbierać. Przytuliłam Janka na pożegnanie i poszłam do samochodu. O 18 byliśmy już w domku. A o 20 mieliśmy być gotowi do wyjazdu. Napisałam do Kacpra czy idziemy gdzieś na półtora godziny on się zgodził i miał przyjść po mnie za 5 minut do domku.
CZYTASZ
Historia Nikol
Ficção AdolescentePewna zwykła a może niezwykła nastolatka Nikol szuka miłości... Jest trochę nieśmiała do chłopaków, którzy jej się podobają ... Lecz przychodzi moment kiedy staję się bardzo odważna... Czy ta odwaga się opłaci ?... Czy może ją podłamie ?... Czy wkoń...