Ryu tulił mnie do siebie, była noc, przynajmniej tak sądziłam, przez niewielki otwór było widać, że jest ciemno. Spojrzałam na jego twarz. Spał spokojnie,Haru wraz z Reyem i innymi neko, również spali. Wtuliłam się w pierś Ryu, wdychając jego zapach.
Ta paskudna elfka... Nigdy nie zbliżę się już do elfa, wredne żmije. Poruszył się i przetarł dłonią oczy.
-Dlaczego nie śpisz?-zapytał patrząc mi w oczy.
-Nie mogę zasnąć - odpowiedziałam. -Boję się tego miejsca.
-Cii - uciszył mnie pocałunkiem.-Nic ci się nie stanie, obiecuję, nie zostawię cię samej.
-Wiem -uśmiechnęłam się.
Cholera, ze mnie się robi totalne romansidło. Bleh. Ale, ja chyba naprawdę go pokochałam.
Nigdy nie zżyłam się tak z żadnym chłopakiem, może on jest tym jedynym? Zaśmiałam się.
-Co się stało? -zapytał głaszcząc mój policzek.
-Nic, tylko mnie to śmieszy- uśmiechnęłam się.
-Śmieszy?
Położyłam się na nim, objął mnie w talii, nadal nie rozumiejąc, o co mi chodzi.
-Śmieszy nie to, że przez tyle lat prosiłam o dostanie się tu, przez co teraz przeżywam koszmar. Śmieszy mnie to, że nigdy nie chciałam się zakochać, a żeby już znaleźć tego jednego, musiałam najpierw dostać się tutaj - wytłumaczyłam.
-I co znalazłaś go? -zapytał z uśmiechem.
-Tak, to Haru -zaśmiałam się z jego miny.
-E, Haru jest nieletni!-protestował.
-Ja też, więc idealnie do siebie pasujemy- stwierdziłam.
-Ah, tak?-zdziwił się
-On jest taki sexy -śmiałam się.
Ryu obrócił nas i teraz to on leżał na mnie.
Patrzyliśmy sobie w oczy, aż w końcu zaczęliśmy się całować, z każdą chwilą coraz namiętniej. Całował moją szyję, odchyliłam głowę w tył. Robił na niej delikatne malinki. Położyłam dłonie na jego włosach i mruczałam cicho.
-Nadal Haru jest tym jedynym? -spytał między pocałunkami.
-Nie...-wyszeptałam.
-To kto? -zapytał rozpinjąc mi koszulę.
-Ty...-szepnęłam.
-A moją jedyną jesteś ty-mruknął całując mój brzuch.
-Ryu, przestań.
-Dlaczego? - miał lekką chrypkę.
-Tu są neko... W każdej chwili, ktoś może się obudzić...-powiedziałam cicho rumieniąc się.
-A co całować cię nie mogę? -zapytał z chytrym uśmieszkiem.
-To ty nie chcesz..
-Uhuhu, a ty chcesz? Ja chciałem się tylko całować, a nie od razu-
-Zamknij morde.
-Hehe, mój zboczuch-uśmiechnął się.
-Dupek - szepnęłam.
-Mój skarb.
-Idiota.
-Kochanie.
-Przestań mi słodzić, rzygać się chce-zbyłam go.
-Heh, dobra-zapiął moją koszulę.
Położył się obok mnie, przytuliłam się do niego. Objął mnie ramieniem
i pocałował, odwzajemniłam pocałunek.
Obudził mnie trzask drzwi, dużo mężczyzn weszło do środka i zabierali innych neko. Ryu też się obudził. Jeden z nich podszedł do mnie i związał mi ręce sznurem.
Gdy mnie wyprowadzał, Ryu próbował go zatrzymać, ale sam miał związane dłonie.
-Silvi! -krzyknął.
-Ryu...-szepnęłam, gdy metalowe drzwi się zamknęły.
***
Taki troszku śmieszno-dramatyczy rozdział xd ledwo jeden dzień na wyjeździe i już dwa rozdziały. Jak mi się będzie chciało to może nawet dzisiaj jeszcze jeden dodam ; D
Komentujcie co sądzicie, dajcie gwiazdkę jeżeli się podoba, bayyy^^
♥♥♥

CZYTASZ
Ano Neko!
Teen FictionSilvi, głupiutka i słodziudka neko girl, trafia do świata ludzi. Jest jeden problem jak ukryć kocie uszy i ogon? Jak poradzić sobie z ludźmi którzy polują na takich jak ona?