Potem obudził mnie Aerosmith- Crazy. Odblokowałam telefon. Ala.
- No hej...co chcesz? - Spytałam zaspana i lekko zachrypnięta.
- Musisz wrócić.- Płakała.
- Al, co ty odwalasz?
- Wróć, proszę cię. Nie mogę być sama. Boję się.
- Ala, co się dzieje?
- Po prostu wracaj.
- Ali, ja nie mogę tak po prostu wrócić, bo sobie tak wymyśliłaś.
- Błagam cię. - była zrozpaczona- Nie dam rady sama.
- To móże pogadaj z Jankiem..
- On nie może wiedzieć. Nie może!
- Ale dlaczego?
- Przyjdzą po mnie! Jak będziesz to nie przyjdą. Wróć!
- Ala, kto przyjdzie? O co chodzi?
- Muszę kończyć. - Mówiła szeptem. - Wracaj szybko.
- Okay.- odpowiedziałam również szeptem. - Trzymaj się.
Krótka historia mojej znajomości z Alicją. Chodziłyśmy razem do podstawówki, ale potem nasze drogi się rozeszły. Po jakimś wydarzeniu zaczęła szukać współlokatorki i tak trafiła na mnie. Od tej pory się przyjaźnimy. Nie wiem dlaczego potrzebowała z kimś zamieszać. Widać jednak, że miało to duży wpływ na jej psychikę. Tylko raz zaistniała podobna sytuacja. Był środek nocy, kiedy przyszła do mnie z płaczem i zapytała czy może ze mną spać. Twierdziła, że ktoś chciał wejść i ją zabrać. Nie ogarniałam. Teraz też nie miałam pojęcia, co zrobić, więc zadzwoniłam do jej matki.
- Widzi pani, ona znowu ma ataki paniki. Ja jestem we Włoszech i wracam za 4 dni. Czy mogłaby pani ją odwiedzić? Tak? Świetnie. Dziękuję i przepraszam za kłopot.- Chciałam wrócić do łóżka, wtulić się w Smava i zapomnieć o problemach. Ale już nie spał. Wstał i już miał gdzieś iść, po czym położyłam mu rękę na piersi i pocałowałam. Po czym wzięłam za rękę i znowu poprowadziłam do łóżka.
- O co chodzi? - Pytał z lekkim uśmiechem.
- O nic. - Nie miałam ochoty na rozmowę. Chciałam tylko się znowu położyć i zasnąć w objęciach mojego chłopaka. Czy to tak wiele?
- Baby....
- Ciiii
-Przecież widzę, że coś jest nie tak.
- Nie można po prostu położyć się razem?
- Ale leżymy już tak pół dnia...
- To leżmy drugie pół.
- Koniec tego obijania się! A poza tym tu są naprawdę cienkie ściany. I wszystko słychać. Bardzo, bardzo wyraźnie. Zwłaszcza RANO. Więc proszę się ruszyć. Ubieramy się i ruszamy do obozu na podchody!
- Ale mi się nieee chceeee...- Przekręciłam się leniwie na łóżku i wtuliłam w Filipa, jak zamierzałam od samego początku. Było mi tak dobrze. On chyba też nie narzekał.
- Nie obchodzi mnie to. Wstawać leniw...- Mój ukochany rzucił poduszką i trafił JDabrowskiego w twarz.- Jak dzieci.
- Idź już.
- No dobra. Najwyżej będziemy się świetnie bawić. I to BEZ WAS.
- Ymhm. - Po czym przytulił mnid do siebie jeszcze bardziej.
![](https://img.wattpad.com/cover/73288494-288-k233288.jpg)
CZYTASZ
Opowieść o miłości
FanfictieCharlie ma kanał na Yt. Jest zarówno Gameplayerem jak i vlogerką oraz szafiarką. Gdu dostaje zaproszenie na Young Stars on Tour bez wachania przyjmuje propozycję. Nie spodziewa się, że pozna tam przyjaciół na całe życie oraz pierwszą miłość- Smava i...