Nieznany: W takim razie miło cię poznać, Naomi :)
Ja: I co, byłeś w Organic House?
Nieznany: Tak!!
Nieznany: Musiałem pojechać taksówką, bo nie ogarniam komunikacji miejskiej.
Nieznany: Mimo to, mają naprawdę pyszne jedzenie!
Nieznany: Chociaż szkoda, że żadnego alkoholu nie sprzedają
Ja: To ma być knajpka z organicznym jedzeniem, a nie jakaś patusiarska.
Nieznany: Jeśli mam być uparty, to alkohol jest związkiem organicznym.
Ja: Nie mam ochoty na lekcję chemii!!!
Nieznany: Dobrze
Nieznany: A na co masz ochotę, Naomi?
Nieznany: ;)
Ja: Zjadłabym budyń
Ja: ;)
Nieznany: Ekstra!!! Powiedz gdzie mieszkasz to kupię i zjemy razem u ciebie!!
Ja: Uspokój się
Ja: Nie wpuszczę obcego człowieka do domu.
Nieznany: ALE JA NIE JESTEM OBCY???!,!?!
Ja: Jesteś
Nieznany: Naomi, grabisz sobie
Ja: Skoro już mówisz do mnie po imieniu, to mógłbyś zdradzić swoje, panie XYZ
Nieznany: Serio się nie przedstawiłem? Ale ze mnie kretyn...
Nieznany: Jestem Calum :*
Ja: To Kretyn czy Calum, bo nie wiem jak mam cię zapisać
Nieznany: Zabawna jesteś, Naomi
Nieznany: Powinnaś mnie zapisać jako „Najpiękniejszy Człowiek na Ziemi"
Ja: Zobaczę co da się zrobić ;)
Zmieniono nazwę kontaktu na Kretyn (Calum).
CZYTASZ
Woke up in Japan • c.h
FanfictionCalum wraz z przyjaciółmi jedzie na wakacje do Japonii. Niestety, zapomina o tym i myli numery telefonów. © rurkisitowe, 2020