Ja: Chyba jednak zostanę w Tokio.
Kretyn: Czemu?
Kretyn: Naomi, niestety nie mogę teraz z tobą pisać, bo dosłownie stoję przed samolotem.
Kretyn: Przerzućmy się na Instagrama lub cokolwiek innego, bo inaczej rachunek za telefon będzie większy od Azji.
Kretyn: Napisz do mnie na dm @calumhood
______________________________
homeynaomi: Cześć, Calum
homeynaomi: tu Naomi :)
homeynaomi: Wcześniej mówiłam, że chyba zostanę w Tokio.
homeynaomi: Z jednej strony potrzebuję zmiany, ale z drugiej nie wiem, czy będę czuła się dobrze w innym miejscu.
calumhood: Mogę sprawić, że każdy w Sydney będzie cię traktował jak królową.
calumhood: ej, gdzie są twoje wszystkie zdjęcia?
calumhood: Naomi, to miała być zasadzka, żebym mógł wreszcie wiedzieć jak wyglądasz!
homeynaomi: A co mój wygląd ma do tego?
calumhood: Dziwnie pisać z kimś bez twarzy.
homeynaomi: Spokojnie, mam twarz.
calumhood: To nie fair
calumhood: Teraz ty wiesz jak ja wyglądam, a ja dalej nie mam pojęcia :(((
homeynaomi: Nawet nie patrzyłam na twoje zdjęcia...
calumhood: Takie pierdoły to możesz mówić koleżankom a nie mi.
homeynaomi: No dobra, może na dwa rzuciłam okiem.
homeynaomi: Jeśli liczysz, że cię skomplenetuję to jesteś w błędzie.
homeynaomi: Nie wyglądasz na Australijczyka.
homeynaomi: Przynajmniej moje wyobrażenie Australijczyków jest inne.
calumhood: To dlatego, że moi rodzice nie są rdzennymi mieszkańcami.
calumhood: Nie rozumiem czemu chcesz zostać w Tokio.
homeynaomi: Myślę, że to nie jest jeszcze czas na tę rozmowę.
calumhood: Przecież możesz mi wszystko powiedzieć!
homeynaomi: Wiem
homeynaomi: Po prostu nie chcę, Calum.
calumhood: No dobrze, nie będę naciskał.
calumhood: Ale obiecaj, że kiedyś mi powiesz!
homeynaomi: Jesteś hipokrytą, ale ok
calumhood: Jestem zmęczony, a nie hipokrytą
homeynaomi: Idź spać
calumhood: Dobranoc, Naomi :*
CZYTASZ
Woke up in Japan • c.h
Hayran KurguCalum wraz z przyjaciółmi jedzie na wakacje do Japonii. Niestety, zapomina o tym i myli numery telefonów. © rurkisitowe, 2020