✨ Coś poszło nie tak. 28 ✨

907 61 0
                                    


Kilka godzin później..

Leila's POV

To dziwne, dlaczego wszędzie jest ciemno? Skąd dobiegają te wszystkie stłumione głosy? Nic z tego nie rozumiem... To sen? Co się dzieje? Co oni mówią? Gdzie jestem..

Rozpoznałam tylko zrozpaczony głos Clary: - Nie wiadomo czy on się wybudzi z tej śpiączki, ona się załamie..- Załkała. Nie wiem o kogo chodziło, może o Dylana? To on był, pogrążony w śpiączce.. Prawda?

Czuję, że zaraz znowu stracę jakąkolwiek świadomość..

Kolejne 30 minut później

Znowu nie wiem, gdzie jestem.. Co się do cholery ze mną dzieje?

Nic nie rozumiem, wszędzie jest biało... A wokół mnie nic się nie znajduje. Pustka, kompletna pustka, która przyprawia mnie o dreszcze.

Jednak.. Chyba nie jestem tu sama. Słyszę jakiś głos. Z każdą sekundą co raz głośniej i wyraźniej.. Ktoś woła moje imię! On, on wydaje się znajomy.. Kiedy był już na tyle blisko, bym zdołała określić, z której dobiega strony, szybko się odwróciłam i to co zobaczyłam, ogromnie mnie ucieszyło. Tak strasznie za nim tęskniłam. Nim zdąrzyłam, przemyśleć to, co robię, ruszyłam biegiem w jego kierunku i zawiesiłam się na jego szyi. Lekko się pode mną zachwiał, ale szybko złapał równowagę i obkręcił się ze mną w ramionach wokół własnej osi, na co głośno zachichotałam.

- Niall! Zaraz mnie upuścisz! - zaśmiałam się jeszcze głośniej.

- Nigdy księżniczko. - Odpowiedział, śmiejąc się przy tym wesoło. Tak bardzo brakowało mi jego głosu...Kiedy odstawił mnie na ziemię, spojrzał mi głęboko w oczy, a ja pod jego czułym spojrzeniem się rozpływałam.. Atmosfera, która teraz panowała między nami, wydawała się magiczna, ale wiedziałam, że muszę to przerwać i zadać jedno, istotne pytanie, które nie dawało mi spokoju.

- Dlaczego Ni? Dlaczego to przydarzyło się nam? - Załkałam, nie mogąc już, powstrzymać bólu, jaki rozpierał mnie od środka, gdy tylko przypomniałam sobie o tym, co się dzieje poza moimi snami, ponieważ czułam głęboko w sobie, że blondyn jest tylko wytworem mojej wyobraźni.

- Leila, najwyraźniej tak musiało być. - jego głos był teraz przesiąknięty bólem i cierpieniem.

- Co się dzieje teraz z tobą na prawdę? - Zabrzmiało to głupio, ale nic na to nie mogłam poradzić. Musiałam się dowiedzieć, albo chociaż spróbować. Może wie, co dzieje się z jego ciałem..

- Minęło już sporo godzin, lekarze mnie operowali, ale coś poszło nie tak i.. Zostałem uśpiony. Najbliższe godziny zdecydują o tym, czy przeżyję..

- Nie, nie możesz mnie zostawić..- Po tych słowach upadłam na podłogę, a twarz ukryłam w roztrzęsionych dłoniach. Nie byłam w stanie już opanować mojego płaczu.

- Kochanie.. Poradzisz sobie, słyszysz? Bardzo Cię kocham, musisz o tym pamiętać. Jesteś silna i ja w ciebie wierzę.- wciąż starał się, mnie pocieszyć, ale ja nic sobie z tego nie robiłam.

- Przestań! Nie żegnaj się ze mną.. - ostatnie zdanie wypowiedziałam nieco ciszej, patrząc prosto w jego błękitne tęczówki. (Dopisek autorki; gif znajdujący się w mediach, przedstawia główną bohaterkę, która wypowiada te słowa) - Niall, ja wcale nie jestem silna. Jestem cholernie słaba, a bez ciebie.. Ja tego nie przeżyję, rozumiesz?

- Tylko najsilniejsze osoby potrafią, przyznać się do swych słabości. - Rzekł czule, po czym lekko pogłaskał mój policzek, wstał i odszedł w swoją stronę. Kiedy już ledwo go widziałam, poderwałam się na nogi i krzyknęłam za nim:

- Niall! Proszę.. Nie zostawiaj mnie tak, nie kiedy cię potrzebuję, nie teraz..

To były ostatnie słowa, które wypowiedziałam do blondyna, ale on już tego nie słyszał. Był za daleko.

Nagle poczułam okropne zmęczenie, które całą mnie przytłaczało. Zanim zdąrzyłam się, nad tym zastanowić, ponownie zapadłam w niespokojny sen.

Please, stay with me • horan  ✔ ━ 𝗋𝖾𝗆𝗈𝗇𝗍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz