42

13.1K 884 67
                                    

Wujek umarł...Pojechałam na wakacje do owdowiałej cioci...Miała tylko jedno dziecko,Natalie.Ale ona pracowała w Szwecji. Wieczorem siedziałyśmy z ciocią w pokoju rozwiązując krzyżówki...Za oknem była straszliwa burza i wiał silny wiatr niektóre słupy z liniami energetycznymi były pozrywane...Nagle zdzwonił telefon...Odebrała ciocia ale szybko odłożyła słuchawkę...Zapytałam ciocię kto to ale ciocia milczała...Telefon zadzwonił znowu ciocia powiedziała mi co w nim słyszała...Tym razem ja odebrałam...W telefonie słychać było czyjeś sapanie...Bezwstydne ale jakby błagającego człowieka który nic powiedzieć nie moze...Wystraszone z ciocią odłączyłyśmy telefon...A on ZADZWONIŁ!!!! Pojechałyśmy na cmętarz do wujka i okazało się ze...Grób wuja przygniutł słup telefoniczny....Rano po burzy usterkę naprawiono a telefoni juz nigdy nie zadzwonił..

Horrorek Na WieczorekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz