Rozdział 13

279 20 3
                                    

To nie jest ciekawy temat.- popatrzyłam zdziwiona na niego, że chce rozmawiać o mnie. On jedynie pokręcił przecząco głową i popatrzył na moje usta. Ale czekaj! Dlaczego akurat tam? Oblizałam nerwowo wargi, na co uśmiechną się pod nosem.

Owszem jest- spojrzał na mnie spod rzęs.- wiem że, zachowywałem się dziwnie i dziecinnie ale bałem się.- przeniósł wzrok, tempo patrząc na ścianę.

Czego?- zdziwiłam się.

Twojej reakcji.- odpowiedział bez zastanowienia, wciąż patrząc na ścianę.

Nie rozumiem.- popatrzył na mnie.- A może dokładniej.- uniosłam jedną brew zdziwiona.

Że, mnie wyśmiejesz.- bawił się palcami patrząc na nie.

Niby dlaczego?- spytałam odrazu przerwał i po paru sekundach, przeniósł swój wzrok na mnie.

Bo powiedziałem..- nie dałam mu dokończyć.

Bo jesteś szczery i odważyłeś się to powiedzieć?- spytałam retorycznie.

Ale..- tym razem przerwał mu dzwonek.- Yyy, dokończymy tą rozmowę?

Jasne.- uśmiechnęłam się wstając z ławki co on także zrobił.

Po szkole w parku?- spytał a ja przypomniałam sobie nasze ostatnie spotkanie tam.

Hej!- powiedział podchodząc.

Hej.- odpowiedziałam.

To ciebie wczoraj widziałem?- zapytał patrząc się na mnie a potem ma Lisę.

Taa, mnie a to moja siostra- pokazałam na Lisę.- Lisa.

A ty jak masz na imię?- spytał patrząc się mi prosto w oczy.

Lena.- odpowiedziałam pewnym siebie głosem.

A ty nie w szkole?- spytałam.
On się lekko zaśmiał patrząc na kolegów.

Nie, dzisiaj zrobiliśmy sobie wolne.- odwrócił się w moją stronę. Jego koledzy zaczęli iść w naszą stronę.

Hej! Lisa co nie?- powiedział do siostry.

Taaa, a ty?- zapytała patrząc na mnie.

Seba.- odpowiedział.
Jego koledzy dołączyli do nas stojąc za nim.

Seba fajne imię.- powiedziałam patrząc na niego. Znowu patrzył się prosto mi w oczy. Starałam się unikać kontaktu wzrokowego. Ale mi to nie wychodziło. Popatrzyłam na Alexa, który siedział obok mnie.

Ale zarąbisty pies!- lekko krzykną i zaczął głaskać Alexa.

Jak się wabi?- spytał.

Alex.- odpowiedziałam.

A, zapomniałem to jest Maks, Jake, Cameron, Luke i Justin.- powiedział po kolei wskazując na chłopaków. Zobaczyłam, że Lisa uśmiechnęła się na imię Cameron.

Ja jestem Lena a to Lisa.- uśmiechnęłam się i pokazałam na Lisę.
Przywitali się chórem.

Możemy iść z wami dalej?- zapytał się mnie Seba.

Yyyy... Ta jasne.- powiedziała Lisa patrząc na mnie.
Szliśmy wszyscy w rzędzie koło siebie. Szłam koło Lisy a obok mnie szedł Seba.
Gadaliśmy cała drogę, aż do naszego domu.

Pa!- pożegnałam się.

Narazie!- Lisa zrobiła to samo.

Hej!- krzyknęli zgodnym chórkiem. Weszłyśmy do domu i zamknęłyśmy drzwi

Ok.- powiedziałam odchodząc bo nie chce się spóźnić na lekcje, ze względu na to, że mam teraz Fizykę a Pani jest mega wredna i nie chciałoby mi się jej słuchać, gdy bym weszła do klasy kilka sekund pózniej.

...

Po powrocie przebrałam się w bluzę, bo zrobiło się jakoś zimniej. Z tego co pamiętam, to mieliśmy się spotkać po szkole w parku. Problem leży w tym, że nie wiem gdzie dokładnie, o której dokładnie i czy to jest aktualne. No bo z chłopakami nigdy nie wiadomo, co nie? Tak naprawdę to raczej jest na odwrót, ale cicho.
Dobra co ja będę się głupia zastanawiać, jak mogę do niego napisać. Odrazu wstałam z łóżka i podeszłam do biurka na którym leżał mój telefon. Wzięłam go odrazu go odblokowując, weszłam w wiadomości klikając na imię chłopaka. Zaczęłam wstukać wiadomość.

Do: Seba z Ikea👅
Hej! Gdzie się spotykamy?

Tak szczerze to denerwuje mnie ta nazwa.
Zmień nazwę z: Seba z Ikea👅 na: Sebastian💕

Nie pytaj czemu serduszka. Tak po prostu... bo lubię... bo mogę... bo mam coś z głową...
Nie oceniaj mnie.

Nie dostałam odpowiedzi. Po chyba pół godzinie nadal jej nie było. Nie rozumiem. Zawsze był taki chętny do odpowiedzi. A może, nie może teraz pisać. Albo rozładował się mu telefon. Albo go zgubił. Co ja do cholery odwalam. Przejmuje się tym, że ktoś mi nie odpisał.
Jezu kim ja jestem...
Raczej kim ja się staje...
Nie wiem dlaczego ostatnio przez ten tydzień pojawiła się u mnie taka myśl, że on to robi dla jaj. Może założył się z kolegami, że się ze mną umówi i będą mieli ze mnie bekę. Nie wiem czy to jest nawet możliwe. Chociaż nie wiem co się po nim spodziewać. Nie znam go. Nie wiem jaki tak naprawdę jest. Moje rozmyślenia przerwał dźwięk przychodzącej wiadomości. Wyciągnęłam rękę po telefon, zabierając go z poduszki obok. Odblokowałam go i zobaczyłam wiadomość.

Od: Sebastian💕
Przepraszam miałem trening. Za 15 minut tam gdzie cię zobaczyłem.

👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼👋🏼

Nie podoba mi się ten rozdział. Sama nie wiem dlaczego.
Tak jakoś. Powiedzcie czy chcecie rozdziały co 3 dni czy częściej. Jest jeszcze taka opcja, że będę wstawiać co tydzień, jednego dnia po 3-4 rozdziały na raz.

Komentarze=motywacja

LittleprincesLena 😘

👇🏼
Zostawcie coś po sobie:

💬 ⭐️

Lisa and LenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz