Harry postawił dwie skrzynki piwa pod ścianą, a Blaise pięć butelek czystej na stole.
- Na początek powinno wystarczyć. - powiedział Draco.
- Wątpię no, ale niech ci będzie. - dodała Hermiona.
- Ooo znalazł się ekspert alkoholowy! Od kiedy to nasza, walnięta psychicznie gryfoneczka wie coś o alkoholu?
- Jestem kurwa walnięta psychicznie?! Odezwał się Pan nie wyżyty seksulanie, który jak myśli że ma sześciopak to wie wszystko! O alkoholu wiem więcej niż ty pierdolona fretko! - krzyknęła Miona.
- Znowu zaczynają. - powiedział zrezygnowany Zabini.
- Proszę cię Granger nie rozśmieszaj mnie. - zaśmiał się blondyn. - Masz taką wiedzę o alkoholu, jak Diabeł na temat książek.
Hermiona wyglądała teraz jakby miała kogoś zamordować, ale postanowiła zachować spokój i wyjść. Dziewczyna skierowała swoje kroki w stronę wyjścia z domu.
- Ktoś tu się zdenerwował bo mu się udowodniło, że nie ma racji. - uśmiechnął się chytrze Dracon.
- Nie zdenerwowałam się tleniony idioto. Idę się przewietrzyć. - odpowiedziała Miona z posępną miną.
- To ja ci dotrzymam towarzystwa. - uśmiechnął się ponownie blondwłosy ślizgon ubierając czarną bluzę.
Hermiona nic nie mówiąc też ubrała identyczną bluzę i otworzyła drzwi. Oczywiście zatrzasnęła je przed samym nosem chłopaka . Miała wielką nadzieje, że złamała mu nos tymi drzwiami, ale niestety nos Draco wyszedł z tego cało .
- To gdzie idziemy? - zapytał ślizgon przeczesując włosy ręką.
- Do dupy! - krzyknęła gryfonka wsadzając ręce do kieszeni.
- No ja bym się chętnie do twojej przeszedł. - odpowiedział Draco uśmiechając się kpiąco.
Hermiona już na skraju wytrzymałości szła przed siebie i błagała w myślach Boga żeby wziął stąd tego idiotę bo mu za chwile zrobi krzywdę.
- O czym myślisz? - dziewczynę z zamyślenia wyrwał głos fretki.
- O tym żeby ktoś cię stąd wziął, bo inaczej zrobię ci krzywdę.
- A co ja takiego zrobiłem?
- Po prostu tu jesteś i mnie denerwujesz. Nie możesz być gdzieś indziej?
- A co jak wolę być tu?
- Nie wiem.
Na tej wymianie zdań skończyła się ich rozmowa. Postanowili oboje zawrócić do domku na szykującą się tam imprezę . Dracon przepuścił w drzwiach Hermione, po czym sam wszedł do środka. Zobaczyli tam wielu nie znanych im ludzi, którzy byli już całkiem nieźle wstawieni.
- Mówiłam ci ze tyle alko nie wystarczy!- krzyknęła jak najgłośniej umiała kasztanowłosa gryfonka, żeby przekrzyczeć głośną muzykę.
- Dobra ten jeden raz wygrałaś. - odkrzyknął jej naburmuszony ślizgon.
Dziewczyna postanowiła skierować się do prowizorycznego barku w kącie pokoju, którego barmanem był jej przyjaciel .
- Co ci podać Mioneczko? - spytał wesoły jak nigdy Harry.
- Daj piwo Harrusiu. - odpowiedziała śmiejąc się gryfonka.
Bliznowaty poddał jej napój, a dziewczyna udała się z nim na kanapę stojącą na środku pokoju. Piła i obserwowała jak ludzie się bawią . Po pewnym czasie przysiadł się do niej pewien blondyn.
- Cześć, jestem Jacob. - przedstawił się chłopak.
- Hermiona, ale mów mi Hera albo Miona. - uśmiechnęła się rumieniąc kasztanowłosa.
- No to Hera czemu sama tak tu siedzisz ?
- Już cię lubię. Jako jedyny wybrałeś opcje pierwszą zdrobnienia mojego imienia. Siedzę tu sama, ponieważ moich przyjaciół gdzieś wywiało. A ty co tu robisz?
- Też cię lubię, a co do pytania to nie mogłem patrzeć jak taka piękna dziewczyna siedzi tu sama. - mówiąc to chłopak przysunął się bliżej gryfonki by ją pocałować.
Hermione sparaliżowało . Nie mogła się ruszyć, krzyknąć . Widziała tylko zbliżające się usta Jacoba. Nagle ktoś podniósł do góry chłopaka jak szmacianą lalkę. Miona momentalnie spojrzała na swojego wybawcę. Okazał się nim Draco.
- Nie ładnie tak na pierwszej randce całować dziewczynę . Oj chyba będę musiał cię nauczyć dobrych manier, ale to na zewnątrz. A ty Granger co się tak patrzysz? Może jakieś dziękuję chociaż?
Hermiona oprzytomniała momentalnie i uśmiechnęła się cwaniacko, po czym wstała i szepnęła na ucho Draconowi.
- Dziękuję skurwysynie, za przegonienie ode mnie mojego potencjalnego chłopaka.
Ślizgonowi opadła szczęka tak, że aż upuścił Jacoba, a ten rąbnął całym ciałem o podłogę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień doberek! Hera zaskakuje znowu:)
CZYTASZ
DRAMIONE - MIŁOŚĆ NAD JEZIOREM / ZAKOŃCZONE
FanfictionHermiona, Ginny, Harry i Ron udają się na wakacyjny obóz czarodziejów. Nie wiedzą, że na ten sam obóz wybrali się też Draco, Blaise, Pansy i Hestia. Na samym początku dowiadują się, że mają dzielić jeden domek. Wszystko pójdzie z dymem? A może nawza...