*Merry*
Charlie zabrał mnie do parku.
Poszliśmy nad mostek.
Zaczełam gapić się w taflę wody.-śliczna jesteś! -popatrzyłam w jego oczy.
-dziękuję -zarumieniłam się.
-to co gramy w pytania? -zaśmiał sie.
-no ok-udawałam obojętną.-ja zadaje pierwszy trzy pyatna, a następnie ty!
-Charlie wiem oco w tym chodzi. -zaśmiałam się.
-Czy ty jesteś córka Adele?
-jak ty się domyśliłeś?
-Merry to widać! Piękny głos, twoja uroda no i nazwisko.
-ale nazwisk może być mnóstwo takich samych-przewróciłam oczami.
-ale to nazwisko się nie powtarza. Dlaczego nie traktujesz ją jak swojej mamy?
-ona nie wie o tym, że jestem jej córką. Wychowywałam się w domu dziecka. Chce jej o tym powiedzieć i zapytać się dlaczego mnie zostawiła.
-kochasz Leo?-być może...
Chwilę zamilkł.
-a kochasz mnie?
-a miały być tylko trzy pytania!
Zaśmialiśmy się razem.
-Taraz ja! Jesteś gwiazdą?
-ty jesteś moją gwiazdeczką!
-ja mówię poważnie!
-a czemu tak uważasz?
-EJ ty swój limit pytań wyczerpałeś! -szturchnełam go w ramię.
-no dobra dobra! Tak jestem! -uśmiechnął sie.
-wiedziałam, że te nazwisko z skąd mi się kojarzy. -powiedziałam sama do siebie.
-co tam mamroczesz księżniczko? -uśmiechnął się.
-a nic. To teraz drugie pytanie! Dlaczego tak kłócisz się z Leo?
-ah o pierdoły! A co skarżył ci się?
-Charlie to widać i słychać! -zaśmiałam się. -ok trzecie pytanie... Czy ty mnie kochasz?
-myślałem, że nigdy nie zapytasz! -pokazał swoje białe zęby. Złapał mnie za biodra.
Przesunął mnie do siebie.-tak księżniczko! Kocham cię do szalenstwa!
Uśmiechneliśmy się razem.
-mogę cię pocałować? -zapytał.
-myślałam, że nigdy nie zapytasz! -uśmiechnęłam się.
Charlie zaczął całować namiętnie moje usta.
Odsuneliśmy pd siebie nasze twarze aby zaczerpnąć powietrza.
-dlaczego twoje usta muszą być takie smaczne! Im dłużej cię całuje tym bardziej cię pragnę!
-też cię pragnę -znów zaczęliśmy się całować. -chodźmy do mnie!
-myślę, że to dobry pomysł -uśmiechnął się a następnie musnął moje usta.
Po chwili poczułam uderzenie w brzuch.
Akurat w moją bliznę.
Moim napastnikiem była Chole.-co dziwko chcesz bzykac mojego faceta?!
-nie jestem z tobą!
Nie zwracałam na nich uwagi.
Zwijałam się z bólu.-patrz co narobiłaś Chole! -krzyczał.
Próbował mi pomóc.
-zostaw mnie Charlie! Zajmij się swoją dziewczyną!
Odeszłam od niego.
Wsiadłam do mojego mercedesa i ruszyłam.
Przyznam, że prowadzenie auta z bolącym brzuchem jest to nie lada wyzwanie.Dotarłam na miejsce.
Wysiadłam z auta.
Szkoda tylko, że nie miałam siły dalej iść.-Merry co ci?!-Podtrzymał mnie Leo.
-co ty tu robisz?!
-przechodziłem niedaleko. Chodź pomogę ci! -podniósł mnie na swoje ręce.
Wszedł do mojego domu.
Położył mnie na moim łóżku.
Cud, że udało mu się mnie wnieść na górę po tych krętych schodach.-czemu trzymasz się za brzuch?
-przynieść maść z szafki, jest w łazience.
-dobrze-szybko pobiegł w wyznaczone miejsce. -to ta fioletowa tubka?!
-tak!!
Po chwili przyszedł z maścią.
-możesz nasmarować mi moją bliznę? Ja nie mam sił .
-oczywiście kwiatuszku! -uśmiechnął się.
Podwinął moją sukienkę do góry.
Spojrzał na bliznę a następnie na mnie.
Zrobił smutną minę.
Po chwili zabrał się do nacierania maścią.
Robił to z delikatnością tak abym nic nie poczuła.-Leo nie bój się! Musisz przycisnąć.
Zrobił przestraszone oczy.
Złapałam za jego dłoń.
Zaczęliśmy smarować razem.-moja biedulko. Charlie wspominał mi, że to masz.
-mówił ci?! A obiecał! -po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. -on mnie strasznie rani.
-nie martw sie on taki jest, ale pamiętaj ja cię nigdy nie zranie! -zwiasł na de mną.
-dziękuje!-uśmiechnełam sie.
Leo wbił się w moje usta.
Swoją dłonią straciłam jego czapkę szmatkę z głowy.
Palce wplątywałam w jego bujne włosy.
Czułam na swoich majtak jak jego członek nie mieścił się w spodniach.-Leo nie możemy....
-nigdy tego nie robiłaś?
-tak... -zasmuciłam się.
-ja też nie! Ale jesli nie chcesz to ja nienarzucam.
-miło, że mnie rozumiesz -lekko podniosłam swój kącik ust.
-jestem twój księżniczko! -wepchnął swój język do moich ust.
Podobało mi sie to.
Ugrayzłam za niego.
On jedynie słodko zamruczał.><><><><><><><><><><><><
Hymm... Dziś taka scena trochę dziwna.
A co tam wena mnie poniosła :)Dozobaczonka!
CZYTASZ
Córka Adele || CH.L & L.D || Cz1 & Cz2
Romance( książka w czasie korekty. Druga część nie kompletna pierwsza zakończona) Pierwsza część z Charliem || Dwie gwiazdy pop zakochują się w tej samej dziewczynie czyli Merry Adkins. Przyjaciele zaczynają kłócić się o nią. Podczas tej przygody wychodz...