-to co dziś śpisz u mnie? -uśmiechnęłam się.
-a może tak dla odmiany przejedziemy się do mnie?
-nie mogę,zostawiłm Mattego z Leo... Właśnie całkiem zapomniałam! Musimy iść!
-musimy-zrobił smutną mine.-tak! To nasze dziecko!
-jak miło że powiedziałaś nasze.. -uśmiechnął sie.
Wstałam z niego. Ubrałam sukienkę. Wysiadłam z samochodu. Wsiadłam na mniejsce kierowcy. Charlie usiadł obok mnie. Spojrzałam na na niego. Spoglądał na mnie wzrokiem przenikających całą mnie. Uśmiechał się. Jego dołki były bardzo wyraźne. Również odwzajemniam uśmiech. Odpaliłam samochód. Starałam sie skupić na drodze, jednak nie potrafiłam. Po czasie dochodziło do mnie co tak naprawdę zdążyło sie w tym aucie... Charlie dłonią jeździł po moim udzie, z czego był bardzo zadowolony. W końcu wsunął dłoń do moich majtek. Dwa palce włożył we mnie. Było przyjemnie.
-Charlie ja próbuje prowadzić! -spojrzałam na chłopaka kontem oka.
Nic nie odpowiedział, tylko flirciarsko sie uśmiechnął.
W końcu dojechalimy do domu. Szybko wysiadłm z samochodu. Energicznie weszłam do domu. Odetchnęłam z ulgą gdy zobaczyłam że mały śpi na rękach Leo.
-coś ty taka zmachana? -zapytał z uśmiechem.
-ah nie ważne -machnęłam ręką.
Za mną wszedł Charlie.
-chyba już wiem dlaczego-usmiechnął sie lekko.
-wiesz co dziękuję ci bardzo za popilnowanie Mattego. -podeszłam do nich.
-nie ma sprawy.. Wiesz co ja sie będę zbierał.
-nie zostaniesz?
-nie.. Wiesz muszę załatwić coś jeszcze na mieście.
-OH no ok-zrobiłam smutną mine.
Leo wyszedł a ja zostałam sama z moimi chłopakami.
~~~~~~~
Kilka miesięcy później....
Jutro dzień ślubu. Nie wieżę, że sie na to zgodziłam.Było mnóstwo zamieszania. Sama sie boje co bedzie jutro. Siedzę w kuchni myśląc nad tym co wydarzyło sie w moim życiu. Po chwili poczułam na ramionach ciepłe dłonie. Obejrzałam sie za siebie.
-hej kotek! -uśmiechnął się -wszystko ok?
-gdyby nie to że mam duży brzuch to chyba tak..
-wiesz, że wygladasz ślicznie w tym brzuszku-ucałował mnie w policzek.. Ale wiem że to nie to.. Stresujesz sie jutrzejszym ślubem?
-zgadłeś
-EJ myszko... Wszystko bedzie dobrze.. Będę tam przy tobie
-dziekuje... -lekko się uśmiechnełam
Jednak nie czułam ulgi. Wciąż przeżywałam strach, który doprowadzał mnie do szału.
~~~~~~~~
Dzień ślubu....
Najważniejszy dzień w moim życiu.Charlie zapewnił mnie, że nie mam czego sie bać. Łatwiej mówić niż zrobić. Wzięłam głęboki wdech.Weszłam do kościoła. Poruszałam sie w rytm muzyki. Wszyscy ludzie gapią sie na mnie. Wiem dziwnie to wygląda gdy panna młoda idzie do ołtarza z wielkim brzuchem. Charlie uważa, że jest to bardzo urocze. Podeszłam do ołtarza. Stanęłam obok mojego ukochanego.
..............
Zapraszam na część drugą...
CZYTASZ
Córka Adele || CH.L & L.D || Cz1 & Cz2
Romance( książka w czasie korekty. Druga część nie kompletna pierwsza zakończona) Pierwsza część z Charliem || Dwie gwiazdy pop zakochują się w tej samej dziewczynie czyli Merry Adkins. Przyjaciele zaczynają kłócić się o nią. Podczas tej przygody wychodz...