*Merry*
Jestem już na dolę.
Mieszkanie jest urządzone nowocześnie.
Weszłam do kuchni.-o już jesteś!Ja jadę po leki, do domu zaraz przyjdzie gosposia, a narazie zaopiekuje się tobą Angelo. -kobieta uśmiechnęła się.
Wyszła, a ja spojrzałam na siedzącego chlopaka.
Gapił się jak jakoś napalony.-jesteś głodna?-zapytał przegrywając kanapkę.
-tak-złapałam sie za brzuch.
Angelo podszedł do mnie.
-otwórz buzię. -pogłaskał mój policzek.
Zrobiłam to nie pewnie.
Czarnowłosy wpakował mi do buzi kanapkę.
Ugryzłam i przełknęłam kęs.-dobre nie? -uśmiechnął się.
-tak! -spojrzałam w jego ciemnie oczy.
Położył kanapkę na talerz.
Złapał za moje biodra i przesunął do siebie.-zabawimy sie? -zaszeptał do mojego ucha.
-nie! Ja nie chce!
-spokojnie to będzie tylko gra wstępna! -przegryzły płatek mojego ucha.
-czyli...?
-najpierw będziemy podziwiać się nago, a później zajme się całą tobą!
-ale ja sie boję!
-hymm.. Dziewica? Skoro boisz się nie będę wchodzić w ciebie. -przegryza swoją wargę.
-ale ja wogóle nie chcę! Ile wogóle ty masz lat?!
-21 coś nie tak?
Zdziwiłam się.
-nie jest ok!
-ty masz 18,jesteś taka niewinna, słodka, piękna, masz co sobą pokazać! -całował moją szyję.
Odchyliłam ją bardziej aby miał wiekszy dostep.
-podoba ci się! -zamruczał.
Złapał za mój podbrudek.
Przyłożył usta do moich.
Oblizał moje wargi.-Angelo to głupie!
Uciekłam od niego.
-no weź! Mojej gacie stają się namiotem!
Ten pocałunek przypominał mi kogoś.
-idę się przewietrzyć! -krzyknęłam,a następnie zatrzasnełam drzwi.
Szłam przed siebie.
Miałam dość!
Jakoś fagas będzie siw do mnie dobierał.
Tylko co mnie kusi do niego.
Przypomina mi kogoś, kto jest mi bliski.
Zapatrzyłam sie w ziemię.
Po chwili wpadłam na kogoś.
Leżałam plackiem na wysokim blondynie.
Gdy tylko na mnie spojrzał zrobił wielkie oczy.-Merry tęskniłem! -szybko wstał i wtulił sie we mnie.
-chyba mnie z kimś pomyliłeś? -popatrzałam na nich dziwnie.
Blondyn spojrzał na bruneta.
Byli bardzo zdziwieni.-Merry ale to ja Charlie!! Twój chłopak!-złapał mnie za ramiona.
-ja nie mam chłopaka! Nie przypominam sobie cię!
-ty straciłaś pamięć?!
-rozmawiałeś z moim lekarzem?! Z skąd ty to wiesz?!
-nie nie mówisz poważnie! Co ci powiedział?!
-nie znamy sie! Nie powinnam odpowiadać na takie pytania.
-Merry gadaj! -krzyknął
Strasznie sie wystraszyłam.
-Charlie ona jest wystraszona! -uspokajał go brunet.
Taki nerwów miał być moim chłopakiem?
-puść mnie nieznajomy!
-nie zostawisz mnie! -złączył nasze usta.
Dłońmi złapałam za jego głowę.
Blondyn jeździł po mojej tali.
Tak to był ten pocałunek!Odsuneliśmy nasze twarze od siebie.
-muszę wracać!-gdzie mieszkasz?-zapytał niebieskooki.
-nie wiem. Zgubiłam się!
Pochwili usłyszałam Angelo.
-Tu jesteś Merry! Mama kazała ci wracać ma leki dla ciebie!
-kto to? -wskazał palcem blondyn na Angelo.
-jej chłopak! -zaśmiał sie szyderczo.
Złapał mnie za ramkę i zaczął ciągnąć.
Kątem oka spojrzałam na chłopaka.
Był załamany.
Stał wryty i spoglądał jak odchodzę.-dlaczego tak powiedziałeś?!
-bo jesteś moja! -zaśmiał się.
-nie jestem twoją własnością!
Nic nie odpowiedział, tylko ścisnął moją rękę jeszcze bardziej.
~~~~
Weszliśmy do domu.
Kobieta ucieszyła sie kiedy mnie zobaczyła.-drogie dziecko gdzie się podziewałaś?
-musiałam wyjść!
-mam leki dla ciebie. -podarowała mi pudełko.
Wzięłam jedną tabletkę do reki.
Włożyłam do buzi i popiłam wodą.Głowa zaczęła mnie strasznie boleć.
Poszłam na górę.
Położyłam się na łóżku.~~~~
Wieczorem gdy myślałam że już wszyscy zasnęli otworzyłam lekko drzwi.
Mój brzuch burczal jak opętany.
Weszłam do kuchni i otworzyłam lodówkę.
Wyjęłam truskawkowy jogurt.
Zaczęłam szybko jeść go.
Po skończeniu poszłam na górę.
Weszłam do ciemnego pokoju.
Ktoś jednak przytrzasnął mnie do ściany.-angelo przestań! -rozbierał mnie.
-wiem kim jesteś!
-no kim?!
-jesteś Merry Adkins moją siostrą!
Część informacji rozjaśniła mi się w głowie.
Zapaliło sie światło.
No tak ta kobieta to Adele moja mama!-ty moim bratem?
-tak szmato!- Zdarł ze mnie bluzkę. -o widać, że masz tą bliznę, która ci zafundowałem! -zaśmiał się.
Przejechałam po śladzie.
To moja blizna, której się wsydze!
I ten sen!!!-to ty mi to zrobiłeś?! Ale dlaczego?!
-mama bardziej cie kochała, chciałem cie zabic aby była tylko moja. Nie udało sie to więc uderzyłem mame w głowę tak aż straciła pamięć. Wyniosłem cię na śmietnisko. Mama zapomniała o tobie! Byłem numerem jeden! Ale ty musisz znów się tu zjawić!
Zaczął zdzierać dalsze moje ubranie.
-jak ci mało zabawie się tobą!Związał moje usta.
Położył na łużku.
Zdarł moje ubranie, swoje również.
Czy tego nikt nie słyszy?!
CZYTASZ
Córka Adele || CH.L & L.D || Cz1 & Cz2
Storie d'amore( książka w czasie korekty. Druga część nie kompletna pierwsza zakończona) Pierwsza część z Charliem || Dwie gwiazdy pop zakochują się w tej samej dziewczynie czyli Merry Adkins. Przyjaciele zaczynają kłócić się o nią. Podczas tej przygody wychodz...